Bundesliga: Borussia Dortmund rozbiła Borussię Moenchengladbach. Gol Łukasza Piszczka

PAP/EPA / GUIDO KIRCHNER
PAP/EPA / GUIDO KIRCHNER

Borussia Dortmund znów funkcjonuje jak należy. Wicemistrzowie Niemiec udowodnili, że potrafią stworzyć znakomite widowisko. Przed własną publicznością zdemolowali Borussię Moenchengladbach 4:1. Jednego z goli zdobył Łukasz Piszczek.

Tym razem Thomas Tuchel nie będzie już mógł narzekać na braki w motywacji, intensywności, technice czy taktyce. Jego drużyna zrehabilitowała się po porażce z Eintrachtem Frankfurt (1:2), prezentując futbol pełen szybkości i chęci.

BVB ruszyła do ataku od początku, co kosztowało ją utratę gola. Niepewna interwencja Marca Bartry sprawiła, że do siatki trafił Raffael. Obrońca Borussii wybił piłkę głową wprost pod jego nogi. Brazylijczyk z prezentu skorzystał, uderzając mocno, po ziemi, zza pola karnego.

Podstawowa wiedza psychologii piłkarskiej mówi, że w pierwszych minutach po zdobyciu bramki wśród piłkarzy pojawia się rozkojarzenie. Jeśli tak, to Pierre-Emerick Aubameyang wykorzystał nie minuty, a sekundy. Marco Reus trochę szczęśliwie zgrał do Gabończyka, a ten mocnym strzałem przy słupku pokonał Yanna Sommera. Bramkarz BMG popełnił błąd, ponieważ przepuścił futbolówkę pod pachą.

Dortmundczykom oczywiście wciąż było mało. Piłkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego kopnął Bartra, a Łukasz Piszczek znalazł się tuż przed golkiperem Źrebaków i podbił próbę Hiszpana głową. Tym samym polski defensor dał prowadzenie wicemistrzom Niemiec.

ZOBACZ WIDEO Świetny mecz Piotra Zielińskiego przeciwko Interowi - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

W drugiej połowie BVB jeszcze mocniej podkręciła tempo. Tuż po wyjściu z szatni do siatki trafił Reus, ale skrzydłowy był w tej sytuacji na spalonym. Chwilę później ograł przeciwnika i podał piłkę Ousmane Dembele. Ten zaś jednym zwodem nawinął dwóch rywali, a potem uderzył, podwyższając rezultat spotkania.

Przy wyniku 3:1 zespół z Moenchengladbach miał prawo czuć się jak na karuzeli. Reus wpadła na pole karne, wycofał piętką, a akcję wykończył Aubameyang. Dla snajpera był to gol numer 15 w obecnym sezonie Bundesligi. Jak na zawodnika, który rozegrał 12 spotkań - wyczyn imponujący. Żaden piłkarz występujący w pięciu najlepszych ligach Europy nie jest na razie tak skuteczny jak reprezentant Gabonu.

Jeśli chodzi o grę Borussii Dortmund, warto podkreślić wracającego do wysokiej formy Reusa. W takiej formie skrzydłowy BVB z pewnością zachęca do kupna gry komputerowej z swoją twarzą na okładce. A trener Tuchel ma prawo zacierać ręce. Jeśli chodzi o tę pozycję - do dyspozycji są jeszcze: Dembele, Andre Schuerrle, Emre Mor, Christian Pulisić oraz Felix Passlack.

Borussia Dortmund - Borussia M'gladbach 4:1 (2:1)
0:1 - Raffael 6'
1:1 - Pierre-Emerick Aubameyang 7'
2:1 - Łukasz Piszczek 15'
3:1 - Ousmane Dembele 64'
4:1 - Pierre-Emerick Aubameyang 69'

Składy:

Borussia Dortmund: Roman Weidenfeller - Matthias Ginter, Marc Bartra, Sokratis Papastathopouos - Łukasz Piszczek, Marcel Schmelzer - Gonzalo Castro, Nuri Sahin (36' Julian Weigl) - Ousmane Dembele (89' Emre Mor), Marco Reus (78' Christian Pulisić) - Pierre-Emerick Aubameyang

Borussia Moenchengladbach: Yann Sommer - Andreas Christensen, Tobias Strobl, Nico Elvedi - Julian Korb, Oscar Wendt - Christoph Kramer, Mahmoud Dahoud (73' Jannik Vestergaard) - Thorgan Hazard (78' Fabian Johnson), Lars Stindl - Raffael (82' Andre Hahn)

Żółte kartki: Tobias Strobl (Borussia Moenchengladbach), Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund)

Sędziował: Marco Fritz

Widzów: 81360.

Komentarze (3)
avatar
piotruspan661
3.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piszczu Mistrzu. 
avatar
piotruspan661
3.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trudno Lewemu będzie dogonić Aubameyanga, acz ciągle jeszcze jest to możliwe. 
avatar
mtay
3.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Auba królem strzelców 1. Bundesligi? IMHO korona dla niego wydaje się być tylko kwestią czasu.