Jedenastka 14. kolejki Premier League: pogromca Liverpoolu z Bournemouth, dwóch ojców zwycięstwa Chelsea

Szymon Mierzyński: Pep Guardiola zderzył się ze ścianą, Man City bez charakteru (komentarz)

Miejsce w bramce wywalczył Lee Grant, który w starciu Burnley FC (2:0) zachował czyste konto i w kilku sytuacjach pomógł gospodarzom uniknąć zbędnych nerwów. W obronie natomiast postawiliśmy na Jamesa Tomkinsa (zdobył jedną z bramek dla Crystal Palace w pojedynku ze Southampton), Davida Luiza (fantastycznie dowodził defensywą Chelsea w hicie z Manchesterem City), a także Leightona Bainesa. To jego gol z rzutu karnego pozwolił Evertonowi uratować remis z Manchesterem United (1:1).

W pomocy i ataku panowała niesamowita konkurencja. Najbardziej spektakularnego wyczynu dokonał Alexis Sanchez, który w derbach z West Hamem United (5:1) ustrzelił hat-trick i dołożył do niego asystę przy trafieniu Mesuta Oezila. Niewiele gorsi byli Christian Eriksen i Ryan Fraser. Oni zebrali po jednej bramce i dwóch ostatnich podaniach, przy czym Szkot dokonał tego w ciągu zaledwie 35-minutowego występu (w starciu z Liverpoolem wszedł na boisko dopiero w drugiej połowie).

W jedenastce nie mogło też zabraknąć Diego Costy, który w drugiej połowie potyczki z Manchesterem City (3:1) najpierw doprowadził do wyrównania, a później znakomitym podaniem obsłużył Williana. Brazylijczyk dał ekipie Antonio Conte gola na 2:1.

Wyróżniliśmy ponadto Christiana Benteke (dublet przeciwko Southampton), Emre Cana (asysta i przepiękna bramka w meczu z Bournemouth) oraz Gastona Ramireza. Ten ostatni zaliczył po rzucie rożnym arcyważne trafienie dla Middlesbrough, które pozwoliło drużynie Aitora Karanki pokonać Hull City (1:0).

Jedenastka 14. kolejki Premier League:

ZOBACZ WIDEO Zobacz fenomenalną bramkę Grosickiego! Gol sezonu? [ZDJĘCIA ELEVEN]