Marcin Broniszewski od 2013 roku związany był z drużyną Wisły Kraków. Był asystentem kilku trenerów "Białej Gwiazdy": Franciszka Smudy, Kazimierza Moskala, Tadeusza Pawłowskiego i ostatnio Dariusza Wdowczyka. Co ciekawe, bez konsultacji z ostatnim z nich, 36-letni szkoleniowiec został na początku września zwolniony z Krakowa. Razem z nim posadę stracił trener bramkarzy Paweł Primel.
Broniszewski zastąpi na stanowisku pierwszego trenera Pogoni Siedlce Dariusza Banasika, który niespodziewanie w ostatnich dniach zdecydował się opuścić Mazowsze i podpisać kontrakt z Zagłębiem Sosnowiec.
Banasik prowadził siedlecki zespół od 13 czerwca 2016 roku. Podczas jego pracy biało-niebiescy zajęli historyczne 4. miejsce w tabeli po rundzie jesiennej. W 19 ligowych spotkaniach zgromadzili 29 punktów (9 zwycięstw, 2 remisy i 8 porażek). - Po pół roku pracy odchodzę z Pogoni. Moja decyzja może dla niektórych jest zaskoczeniem, ale jest przemyślana. Trochę jest mi żal, ale takie sytuacje w sporcie się zdarzają - mówi były trener Pogoni. - Chciałbym spotkać się z nowym szkoleniowcem. Chciałbym przekazać uwagi, coś zasugerować i podzielić się przemyśleniami. Czy nowy trener to wykorzysta to już będzie jego decyzja, ale ja jestem otwarty - dodaje.
Przypomnijmy, że Marcin Broniszewski jest synem Mieczysława Broniszewskiego, który pracował w Wiśle Kraków jako asystent trenera Henryka Apostela - byłego selekcjonera reprezentacji Polski i trenera Pogoni Siedlce.
Umowa Broniszewskiego została zawarta na pół roku z opcją przedłużenia.
ZOBACZ WIDEO Wyjątkowy gest spikera Napoli wobec Arkadiusza Milika