Piłkarze prowadzeni przez Tomasza Kafarskiego zgromadzili 24 punkty i do lidera tracą dwanaście "oczek". Ich przewaga nad strefą spadkową to już jednak tylko sześć punktów. Drutex-Bytovia Bytów dotarła także do ćwierćfinału Pucharu Polski. Na tym etapie rozgrywek po dwumeczu została wyeliminowana przez Arkę Gdynia.
- Gdyby odliczyć ten ostatni miesiąc to można byłoby powiedzieć, że te wyniki były mocno satysfakcjonujące. Jednak listopad wpłynął na to, że jesteśmy wszyscy nienasyceni. Punktów mamy tyle samo co rok temu, ale oczywiście oczekiwania były znacznie większe - mówi Tomasz Kafarski cytowany przez drutexbytovia.pl.
Niedawno w klubie podsumowano ostatnią rundę w wykonaniu Drutex-Bytovii. - Jesteśmy bardzo pozytywnie nastawieni do tego, żeby drużynę podnieść na miejsce, które będzie dla nas adekwatne w kontekście tego, ile mamy punktów teraz. Nie zadowolimy się grą o 8-10 miejsce. W każdym meczu gramy o wygraną. Przemyślenia polegają na tym, że albo pójdziemy znowu w rewolucję, albo piłkarze, którzy są w kadrze dostaną szansę na pokazanie się i udowodnienie tego, że chcą i będą należeć do drużyny, która będzie w przyszłym sezonie walczyła już o inne cele - powiedział trener.
ZOBACZ WIDEO Stoch i Kot po Lillehammer: w naszej drużynie jest moc (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}