W meczu 20. kolejki Bruk-Bet pokonał 2:0 Pogoń Szczecin i wskoczył na trzecie miejsce w ligowej tabeli. Pozostanie na nim do wiosny, jeśli Lech Poznań nie wygra z Cracovią i Legia Warszawa przegra z Górnikiem Łęczna.
- Mamy 33 punkty i to jest to, o czym marzyliśmy w trakcie rundy, żeby zdobyć tych punktów jak najwięcej. Nie jest źle. Jesteśmy zadowoleni z tej rundy, ale 33 punkty niczego jeszcze nie gwarantują. W starym systemie pewnie bylibyśmy już utrzymani w lidze - mówi trener Czesław Michniewicz.
- Rok temu o tej porze też miałem z Pogonią 33 punkty i udało nam się awansować do grupy mistrzowskiej. Naszym celem też jest awans do pierwszej "ósemki", co zapewni spokojne utrzymanie - dodaje opiekun Bruk-Betu.
W pierwszych meczach rundy wiosennej niecieczan czeka niełatwa przeprawa. - Początek wiosny będziemy mieli trudny, bo pojedziemy do Poznania, potem mamy u siebie Lechię i pojedziemy na Legię, ale będziemy o tym myśleli po świętach - mówi Michniewicz.
Miniona runda była pierwszą 46-letniego szkoleniowca w Bruk-Becie: - Chciałbym podziękować wszystkim tym, z którymi pracowaliśmy przez ostatnie pół roku. Panom od boiska, pani, która pierze nam sprzęt, trenerom i właścicielom, którzy stworzyli nam doskonałe warunki do pracy.
ZOBACZ WIDEO Bóg, futbol, Borussia. Polak, który zatrzymał papież