- Mam podsumować mecz? Proponuję, żebyśmy od razu przeszli do pytań, to najlepsze rozwiązanie - tak Franciszek Smuda rozpoczął konferencję prasową po spotkaniu z Legią.
Mimo że jego zespół odniósł najwyższą porażkę w tym sezonie, szkoleniowca nie opuścił dobry humor.
- Lubię tu przyjeżdżać. A dlaczego ma być inaczej, czy to brzydki stadion? - trener odpowiadał w swoim stylu na kolejne pytania.
Później był już nieco bardziej merytoryczny. Najpierw odniósł się do meczu z Legią.
ZOBACZ WIDEO Juventus ucieka po mistrzostwo. Udany występ Szczęsnego - zobacz skrót mecz Juventus - AS Roma [ZDJĘCIA ELEVEN]
- Nie tylko obrona popełniała błędy, robił to cały zespół. Przy normalnie ustawionym zespole nie powinniśmy stracić czterech goli - stwierdził trener. - Potrzebujemy kreatywnych zawodników do środka pomocy. Rewolucji nie będzie. Musimy wzmocnić zespół dwoma lub trzema piłkarzami - kontynuował.
Górnik Łęczna jest na ostatnim miejscu w tabeli.
- To zespół, który może powalczyć w tej lidze. Kandydatów do degradacji jest wielu. Dużo innych zespołów walczy o byt. Nie odmawiam trudnym wyzwaniom. Pracowałem dwa razy w Zagłębiu Lubin, w Odrze Wodzisław, wtedy też było trudno. Mi pasuje, gdy tak jest, gdy jest adrenalina - dodał Smuda.
Legia wygrała z Górnikiem Łęczna 5:0.