Arkadiusz Milik: Nie boję się porównań z Higuainem

Getty Images / Francesco Pecoraro / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik w barwach Napoli
Getty Images / Francesco Pecoraro / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik w barwach Napoli

Arkadiusz Milik bardzo dobrze rozpoczął swoją przygodę z włoskim klubem SSC Napoli, ale od pewnego czasu pauzuje z powodu kontuzji. Polak w jednej z rozmów podkreślił, że nie boi się porównań z byłym napastnikiem neapolitańczyków, Gonazalo Higuainem.

Reprezentant Polski trafił do Napoli przed sezonem 2016/2017 i od razu zaadaptował się w nowych warunkach. Polski zawodnik, zanim 8 października 2016 roku podczas meczu Polska - Dania (3:2) doznał urazu wiązadła krzyżowego lewego, strzelił dla wicemistrzów Italii 7 goli w 9 meczach.

- Jestem zadowolony, że zdecydowałem się na transfer do zespołu z Neapolu. Myślę, że to najlepszy wybór dla mojej kariery i rozwoju - powiedział Milik, który obecnie przechodzi rekonwalescencję i być może w styczniu 2017 roku wróci na boisko.

Polak po przejściu do SSC Napoli zaczął być porównywany z Higuainem, który w poprzednich rozgrywkach z 36 bramkami został najlepszym strzelcem Serie A.

- Nie boję się porównań z Higuainem, lecz nie lubię być z nim zestawiany. Jestem Milik i przyjechałem tu napisać swoją historię - stwierdził były gracz Ajaksu Amsterdam.

ZOBACZ WIDEO Jerzy Dudek: To najlepszy rok reprezentacji po '82

Neapolitańczyków czeka walka o mistrzostwo Włoch z Juventusem Turyn i starcie w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Realem Madryt.

- Juventus to bardzo silny zespół, ale wciąż mamy szansę powalczyć o tytuł. Natomiast o pojedynku z Realem marzy każdy piłkarz. Te drużyny są faworytami, ale jesteśmy pewni siebie i będziemy dążyć do zwycięstwa - zakomunikował Arkadiusz Milik.

Komentarze (3)
avatar
Krzysiek Pantofel
20.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Arek jesteś lepszy od tego grubego drewna i pokarzesz to jeszcze:) 
avatar
scott111
20.12.2016
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Areczku jestes dobry ale jeszcze nie mistrzem. Troche pokory i szacunku dla uznanych pilkarzy nie zaszkodzi. Jestes na poczatku drogi a kontuzje powalily juz nie jeden talent. Poki co trenowac, Czytaj całość