15-letni Pietro Pellegri dopiero przed kilkoma dniami dostał szansę debiutu w Serie A (wyrównał rekord Amadeo Amadeia, dotychczas najmłodszego debiutanta we włoskiej elicie). Młodzieniec pojawił się na murawie na dwie minuty przed ostatnim gwizdkiem w meczu, w którym jego klub - Genoa CFC - mierzył się z Torino FC. O młodym talencie pisze się jednak we Włoszech już od dłuższego czasu, niektóre gazety ochrzciły go nawet przydomkiem "Messi z Genui".
Włoskie gazety donosiły już przed kilkoma miesiącami, że młodziutkim talentem mocno zainteresowany jest Juventus Turyn. W święta gazeta "Corriere dello Sport" dorzuciła do tego grona dwa inne, wielkie kluby - AC Milan oraz Inter Mediolan.
Trudno jednak przypuszczać, że Genoa wypuści talent z rąk już w najbliższych oknach transferowych. Działacze doskonale zdają sobie sprawę, że mają w swoich szeregach diament, który odpowiednio oszlifowany będą mogli sprzedać za o wiele większe pieniądze, niż się teraz za niego oferuje. Najbardziej prawdopodobny scenariusz: Genoa zaproponuje w najbliższym czasie nową umowę młodzieńcowi, a sprzeda go dopiero po tym, jak zawodnik pokaże swoje możliwości w meczach Serie A.
ZOBACZ WIDEO Inter nie dał szans Lazio [ZDJĘCIA ELEVEN]