Mieli być gwiazdami, ale przepadli. Zmarnowane talenty polskiej piłki

Wielu młodych polskich piłkarzy miało wielki talent. Może nawet większy niż Robert Lewandowski, jednak nie udało im się podbić piłkarskiej Europy. Z różnych powodów. Niestety, do najczęstszych należały problemy z nałogiem.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk

Marek Citko

Karierę rozpoczął w Białymstoku. Jego dobrą grę w Jagiellonii dostrzegli działacze Widzewa - wówczas czołowego klubu w Polsce. Do Łodzi trafił w sezonie 1995/1996. Był to dla niego najlepszy czas w karierze. Strzelił gola na Wembley w meczu przeciwko Anglii i szybko zyskał na popularności. Zainteresowane jego pozyskaniem były również zagraniczne kluby.

Wielkie wrażenie wywarł gol zdobyty przez niego w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Atletico Madryt. Uderzenie z ponad 40 metrów pokazywane było przez stacje telewizyjne na całym świecie. Marzenia o wielkiej karierze prysły jednak niczym bańka mydlana. 17 maja 1997 roku podczas meczu z Górnikiem Zabrze Citko zerwał ścięgno Achillesa, co wykluczyło go z gry na rok. Do wielkiej formy nie wrócił już nigdy.

Citce w zrobieniu kariery w najlepszych europejskich ligach przeszkodziła kontuzja. Inni zawodnicy określani są zmarnowanymi talentami przez niesportowy tryb życia.

Który z tych zawodników miał największy talent?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (11)
  • klossh92 Zgłoś komentarz
    Brakuje mi w tym towarzystwie Andrzeja Iwana, jednego z absolutnie największych talentów piłkarskich od czasów Lubańskiego i Deyny. Powody niezrealizowania ogromnych możliwości dwojakiego
    Czytaj całość
    rodzaju. Obiektywne (zerwane ścięgna Achillesa w obu nogach) i mniej obiektywne...
    • Pempek Zgłoś komentarz
      Typowe... czego spodziewać się po kolesiach którzy podstawówki i szkoły średnie pokończyli tylko dlatego, bo reprezentowali szkołe na turniejach piłkarskich ? Tłuki do kwadratu, w
      Czytaj całość
      soboty zachlać pałe do rana, a w niedziele przed południem mecz w lidze. Znam to bardzo dobrze, mam rzut beretem do jednego znanego klubu. Stąd też dziwie się gdy czasami pisze się o "młodych, głodnych wygrywania piłkarzach którym nikt nie daje szansy" hahaha
      • Yareckyyy Zgłoś komentarz
        Marek Citko do tego grona nie pasuje w ogóle.
        • Pan wszystkich Panów Zgłoś komentarz
          Odgrzewany kotlet ale niech będzie. Oby za kilka lat w tym gronie nie znalazł się Kapustka.
          • lubelak_fan Zgłoś komentarz
            Dodałbym dwa nazwiska Marciniak i Pękala.
            • Kasyx Zgłoś komentarz
              Citko, Sypniewski, Dziekanowski, Smolarek, to największe niespełnione talenty.
              • Nathan B. Zgłoś komentarz
                Kilku z tych zawodników to zadne talenty po prostu mieli krótki okres dobrej gry jak Janczyk czy Terlecki. Talent to był Citko bo chłopak szedł jak burza i mógł iśc do Blackburn a
                Czytaj całość
                zniszczyła go kontuzja. Ja bym wspomniał jeszcze o Arkadiuszu Głowackim który miał być stoperem reprezentacji na lata czyŁukaszu Gargule który miał byc w końcu klasowym playmakerem repry
                • hack Zgłoś komentarz
                  Szkoda Citki, tego wyeliminowało zdrowie. Choć, jak widać po Saganowskim, można dojść do siebie nawet po poważnym wypadku. Szkoda, że młodym ludziom daje się do ręki tyle kasy, a oni
                  Czytaj całość
                  przeznaczają to na imprezy i alkohol.
                  • Rylszczak Zgłoś komentarz
                    W porównaniu do innych zawodników Maciej Terlecki nie posiadał żadnego talentu oprócz "kłapania dziobem"
                    • yes Zgłoś komentarz
                      "Niestety, do najczęstszych należały problemy z nałogiem" - cieszę się, że nie dotyczy to (nałóg) Citki.
                      • pablo80 - RSKZ Zgłoś komentarz
                        Temat potraktowany po macoszemu, gdzie choćby Król? A! On nie pił... Opis zawodników chłodny i statystyczny. Jakieś refleksje? Grasz, nie pij... Bezpowrotnie stracony czas na czytanie.