Leśnodorski o planach transferowych Legii

Steeven Langil odejdzie z Legii jeszcze w tym miesiącu, natomiast Michał Pazdan raczej na pewno nie opuści klubu tej zimy. Możliwe są kolejne wzmocnienia.

Mateusz Skwierawski
Mateusz Skwierawski
Bogusław Leśnodorski / Bogusław Leśnodorski

W rozmowie z "Super Expressem" prezes Legii, Bogusław Leśnodorski, opowiada o planach na najbliższe tygodnie.

Żaden klub nie zgłosił się dotąd po Michała Pazdana. Obrońca reprezentacji Polski był bliski odejścia z Legii latem do Besiktasu. Zawodnik bardzo chciał transferu, ale ostatecznie został i przedłużył z Legią kontrakt do 2019 roku. Nic nie wskazuje na to, że wyjedzie z Warszawy w tym okienku transferowym. - Nie ma konkretnych ofert i wcale na nie nie czekamy. Chcemy, by dalej grał w naszym klubie - mówi Leśnodorski.

Prezes wypowiada się również na temat przyszłości Steevena Langila.

Reprezentant Martyniki jest w klubie skreślony. Na początku grudnia został przesunięty do drużyny rezerw za imprezowanie. Piłkarz nie wyciągnął wniosków i dalej bawił się poza boiskiem. Pomocnik chce wrócić do Belgii. Być może trafi do swojego byłego klubu, Waasland-Beveren. Legia chce za niego pół miliona euro. - Spodziewam się, że w jego przypadku zamkniemy temat do końca miesiąca - komentuje prezes klubu. - Być może tej zimy ktoś jeszcze do nas dojdzie, ale na pewno nie w najbliższych dniach - dodaje.

W styczniu do Legii trafiło trzech zawodników: Daniel Chima Chukwu, Artur Jędrzejczyk i Dominik Nagy.

ZOBACZ WIDEO FC Nantes za burtą, przeciętny występ Mariusza Stępińskiego - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Czy Legia potrzebuje jeszcze wzmocnień?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×