Milik wraca do świetnej formy, na treningach strzela jak z karabinu. Włosi pod wrażeniem!

Getty Images / Francesco Pecoraro / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik w barwach Napoli
Getty Images / Francesco Pecoraro / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik w barwach Napoli

Arkadiusz Milik wciąż nie miał okazji zaliczyć występu po kontuzji kolana. Piłkarz jest jednak coraz bliżej formy sprzed urazu. Włoscy dziennikarze obserwujący poniedziałkowy trening Napoli relacjonują, że Polak co kopnął, to wpadało do siatki.

W tym artykule dowiesz się o:

Gianluca Gifuni, reporter Radia Marte, obecny na poniedziałkowym treningu, powiedział w programie "Marte Sport Live", że Arkadiusz Milik imponował formą strzelecką. - Strzelił pięć goli podczas wewnętrznej gierki, być może będzie do dyspozycji trenera już w meczu z Palermo - powiedział reporter.

Gifuni dodał jednak, że w tym momencie Milikowi może być trudniej o powrót do wyjściowej jedenastki, bo bardzo dobre występy zaliczał ostatnio Dries Mertens. Reprezentant Belgii w ostatnim meczu ligowym przeciwko AC Milan zaliczył dwie asysty, a we wcześniejszym - z Pescarą - zdobył bramkę.

SSC Napoli zagra z Palermo w najbliższą niedzielę 29 stycznia o godzinie 20:45. Czy występ Milika jest rzeczywiście możliwy? Już przed kilkunastoma dniami mówiło się i pisało, że napastnik reprezentacji Polski na ligową murawę wróci w perspektywie dwóch tygodni.

Były piłkarz Ajaksu musiał przyzwyczaić się do kontaktu z przeciwnikiem, oswoić się na nowo z piłką. Jest więc mało prawdopodobne, że trener Maurizio Sarri postawi na Polaka od pierwszej minuty we wspomnianym starciu z Palermo. Jeśli już, Milik dostanie szansę przywitania się z kibicami, zaliczenia kilku minut. Bardziej prawdopodobne, że szansę odrobinę dłuższego występu dostanie od Sarriego tydzień później, w meczu z Bologną.

ZOBACZ WIDEO Serie A: triumf Napoli na San Siro! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (2)
avatar
Radar
24.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
naprawili nam Arka ;] 
avatar
gregory62
23.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie śpiesz się ....