Jacek Magiera: Szukamy zawodników topowych

PAP / Leszek Szymański
PAP / Leszek Szymański

Będziemy się rozwijać, jeżeli do Legii będą przychodzić piłkarze o głośnych nazwiskach - mówi trener Legii, Jacek Magiera.

Szkoleniowiec nie wyklucza kolejnych transferów tej zimy.

- W dwóch meczach podczas pierwszego obozu przygotowawczego grało czterech napastników, każdy po 45 minut. Niewykluczone, że na tej pozycji do pierwszego meczu rundy jakiś zawodnik się jeszcze pojawi. Pracujemy nad transferem. Szukamy zawodników topowych - odważnie deklaruje Magiera.

Analizuje również sytuację w swoim zespole po odejściu kilku piłkarzy. Między innymi Bartosza BereszyńskiegoNemanję Nikolicia czy Aleksandara Prijovicia.

- To inna Legia. Chciałbym żeby Daniel Chima Chukwu poznał już nasz zespół, ale to nie jest łatwe. Potrzebuje czasu. Musi wywalczyć sobie miejsce w składzie - komentuje. Trener zbywa też pytanie odnośnie odejścia Michała Pazdana. - Nic o tym nie wiem. Na razie Michał przygotowuje się do rundy z nami. Jest na tym skupiony - tłumaczy szkoleniowiec.

Magiera ma pretensje do Prijovicia o formę rozstania się z Legią. Zawodnik odszedł do PAOK-u Saloniki. Już po zakończeniu rundy jesiennej mówił w wywiadach, że "w Legii osiągnął już wszystko".

ZOBACZ WIDEO Wymiana ciosów w Bilbao. Zobacz skrót meczu Athletic - Atletico Madryt [ZDJĘCIA ELEVEN]

- Dla mnie to nie było normalne pożegnanie... Cieszę się, że miałem takiego zawodnika w swojej drużynie. Legia go wyciągnęła, pomogła mu. On na temat Legii nie może powiedzieć złego słowa i ja też o nim złego słowa nie powiem. Młody, zdolny, może się trochę zagotował tym, co powiedział w prasie? - zastanawia się. - Ceniłem Prijovicia i Nikolicia. Podjęliśmy decyzję, że odejdą, zostało to zaakceptowane. Życzę im, żeby spełniali swoje marzenia - mówi Magiera.

Bliscy podpisania nowych umów są Guilherme i Vadis Odjidja-Ofoe. - Wszystko jest na ostatniej prostej. Michał Żewłakow finalizuje sprawę - kontynuuje trener.

Szkoleniowiec cieszy się także z pozyskania Vamary Sanogo. - Dobrze gra tyłem do bramki, potrafi wygrywać pojedynki jeden na jeden. Przed nim duża przyszłość, ale musi pracować. Za grę w pierwszej lidze wystawiam mu pozytywną opinię. Pytanie jak pokaże się na tle najlepszych zawodników w kraju - kończy szkoleniowiec.

Legioniści dostali dwa dni wolnego po pierwszym obozie przygotowawczym w Benidormie. We wtorek wyjeżdżają na drugi obóz przygotowawczym, do La Mangi. Do Polski wracają 4 lutego. Pierwszy mecz w tym roku o punkty zagrają 11 lutego z Arką Gdynia.

Źródło artykułu: