Aleksandar Kovacević w Śląsku Wrocław. "To przemyślany transfer"

Prezes Śląska Wrocław: Klubu nie stać na polskich zawodników

Nowy gracz Śląska, Aleksandar Kovacević, posługuje się serbskim paszportem, a na boisku jednocześnie może przebywać dwóch zawodników spoza Unii Europejskiej. W Śląsku takimi piłkarzami są jeszcze Gruzin Lasza Dwali oraz Japończyk Ryota Morioka. Obaj należą do wyróżniających się postaci zielono-biało-czerwonych.

- Aleksandar Kovacević posiada serbski paszport i na tę chwilę w kadrze jest 3 zawodników bez paszportu Unii Europejskiej. Mamy tego świadomość, lecz jesteśmy przekonani, że to dobry ruch i Aleks pomoże Śląskowi - mówił WP SportoweFakty Tomasz Szozda, rzecznik prasowy Śląska Wrocław.

Teraz głos w tej sprawie zabrał prezes klubu. - Biorąc pod uwagę ilość meczów, która jest do rozegrania, żółte kartki, prawdopodobieństwo kontuzji, wydaje mi się, że można byłoby rotować nawet i czwórką graczy spoza Unii Europejskiej. Całkowicie przemyślany transfer - skomentował Krzysztof Hołub.

- Jakość zawodnika jest taka, że sądzimy, że jest to piłkarz do gry tu i teraz. Został zakontraktowany na pół roku. Czy on się u nas dobrze zaaklimatyzuje, to czas pokaże. To defensywny pomocnik, na którego nas było stać i który był nam bardzo potrzebny - dodał.

Aleksandar Kovacević w Śląsku Wrocław ma także podnieść rywalizację w zespole. - Dla trenera nie jest to jakiekolwiek wyzwanie rotowanie tego typu zawodnikami. Dla mnie to znakomity element mobilizacyjny. Ciężko jest nam kupić zawodnika, który byłby klasą podobny do naszego Japończyka. Fajnie byłoby go rzeczywiście dodatkowo motywować tym, że jednak ktoś na jego miejsce czyha, być może z innej pozycji, ale jednak tak jest. To wprowadzenie zdrowej konkurencji do zespołu jeżeli chodzi o ten aspekt - skomentował Krzysztof Hołub.

W Lechii Serb Aleksandar Kovacević rozegrał łącznie 30 spotkań, w których strzelił trzy bramki.

ZOBACZ WIDEO Kuriozalna żółta kartka Verrattiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]