Trwa transferowa ofensywa Wisły Kraków

Newspix / Krzysztof Porębski / Dyrektor sportowy Wisły Kraków, Manuel Junco
Newspix / Krzysztof Porębski / Dyrektor sportowy Wisły Kraków, Manuel Junco

Trwa transferowa ofensywa Wisły Kraków. Podczas przerwy zimowej Biała Gwiazda zakontraktowała już pięciu zawodników, a do drużyny Kiko Ramireza może dołączyć jeszcze trzech kolejnych nowych graczy.

13-krotnych mistrzów Polski wzmocnili już Jakub Bartkowski, Ivan Gonzalez, Pol LlonchWojciech Słomka i Semir Stilić. Pierwsi dwaj mają zastąpić Bobana Jovicia i Richarda Guzmicsa, którzy odeszli odpowiednio do tureckiego Bursasporu i chińskiego Yanbian Funde FC. Pozyskanie Słomki to inwestycja w przyszłość, a Llonch i Stilić mają dać jakość w środku pola.

Biała Gwiazda zakontraktowała zimą już pięciu zawodników, a to nie koniec jej działań na rynku transferowym. Na Reymonta 22 mogą trafić jeszcze Zoran ArsenićEver Valencia i Matija Spicić. Pierwszy już na początku stycznia związał się z Wisłą umową wchodzącą w życie 1 lipca, gdy wygaśnie jego kontrakt z NK Osijek. Biała Gwiazda chce jednak sprowadzić tego obrońcę do Krakowa już teraz, tym bardziej że chorwacki klub odsunął go od kadry I zespołu.

- Sytuacja jest dziwna, bo NK Osijek nie chce sprzedać tego zawodnika i również nie chcą wystawiać go w pierwszej drużynie. Na ten moment wszystko wskazuje na to, że dołączy do nas dopiero latem - mówi wiceprezes ds. sportowych Wisły, Manuel Junco.

Valencia to 20-letni skrzydłowy Indepediente Medellin. Do 11 lutego będzie przebywał w Ekwadorze, gdzie trwa Copa America U-20. Valencia jest drugim najlepszym strzelcem turnieju - w czterech dotychczasowych występach zdobył trzy bramki.

ZOBACZ WIDEO Podsumowanie zimowego okna transferowego: Grosicki, Legia i Chińczycy

- Mogę potwierdzić, że trwają rozmowy. Zgodziliśmy się na warunki postawione przez jego kolumbijski klub - będzie to wypożyczenia z opcją wykupu. Do sfinalizowania transferu potrzebujemy jeszcze podpisu zawodnika. Teraz czekamy na jego decyzję. Czekamy na to, czy zdecyduje się do nas przyjść - tłumaczy Junco.

Z kolei Spicić to lewy obrońca, który ostatnio występował w Dinamie Tbilisi. Chorwat był testowany przez Wisłę podczas zgrupowania w Turcji. - Decyzja w jego sprawie zostanie podjęta w najbliższych dniach - informuje wiceprezes Wisły.

W czwartek krakowski klub zaprezentował oficjalnie Bartkowskiego i Lloncha. - Dla Bartkowskiego ekstraklasa nie jest czymś nowym To zawodnik doświadczony z fantastyczną mentalnością i charakterem. Pomimo młodego wieku był kapitanem swojej poprzedniej drużyny. Da nam dużo możliwości w defensywie, bo jest to zawodnik uniwersalny i może grać na obu stronach obrony - komentuje Junco.

Lloncha hiszpański wiceprezes Wisły chwali za uniwersalność: - To środkowy pomocnik, który pracował w przeszłości z trenerem Kiko Ramirezem. To był jedyny zawodnik, którego trener bardzo chciał pozyskać do Wisły. To zawodnik, który również jest uniwersalny i może grać na kilku pozycjach. Bardzo ważna w zespole jest głębia. Pol może grać na trzech różnych pozycjach i tak występował już u Kiko Ramireza. To prawa obrona, środek pomocy i prawe skrzydło. Oczekujemy od niego ciężkiej pracy.

W przerwie zimowej z Wisły odeszli nie tylko wspomniani Jović i Guzmics, ale też Krzysztof Drzazga i Adam Mójta. Dalszych ubytków przy Reymonta 22 nie przewidują.

- Na ten moment nie ma tematu żadnego transferu z klubu. Został nam tydzień do startu rozgrywek i potrzebujemy wszystkich zawodników. Jesteśmy zadowoleni z naszej drużyny i naszej kadry, potrzebujemy głębi składu - tłumaczy Junco.

Źródło artykułu: