Podbeskidzie Bielsko-Biała wykorzystało problemy słowackiego klubu

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: stadion Podbeskidzia Bielsko-Biała
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: stadion Podbeskidzia Bielsko-Biała

Podbeskidzie Bielsko-Biała w trakcie zimowego okienka transferowego wykorzystało problemy Spartaka Myjava i ściągnęło z tego klubu Lubosa Kolara oraz Petera Sladka. Obaj z dobrej strony pokazywali się w sparingach.

Spartak Myjava rundę jesienną słowackiej ekstraklasy zakończył na szóstym miejscu, ale wiosną nie poprawi swojej pozycji, gdyż klub ten wycofał się z rozgrywek. - Tak zdecydował prezes klubu, my, zawodnicy nic nie mogliśmy na to poradzić. Możemy jedynie żałować, bo chcieliśmy dograć sezon do końca. Musimy się pogodzić z decyzją władz. Klub nadal istnieje, ale w czwartej lidze i działa wyłącznie na zasadzie sportu amatorskiego - powiedział były zawodnik Spartaka, Lubos Kolar, który podpisał kontrakt z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

Górale to od lat najbardziej słowacki klub w Polsce. W kadrze Podbeskidzia jest obecnie sześciu piłkarzy z tego kraju, a do tego szkoleniowcem jest Słowak Jan Kocian. To właśnie dzięki niemu zarówno Kolar, jak i Peter Sladek trafili do Podbeskidzia. Kocian nie był zadowolony z dyspozycji obu graczy po ich pierwszym sparingowym występie, ale w kolejnych meczach nowi zawodnicy spisywali się na miarę oczekiwań.

- Jest to bardzo znany i szanowany trener. Jeszcze jako zawodnik, był kapitanem naszej reprezentacji na mistrzostwach świata we Włoszech w 1990 roku, grał w niemieckiej lidze, później już będąc trenerem prowadził kadrę narodową Słowacji. Ma bardzo wysoką pozycję wśród słowackich szkoleniowców. Jest to bardzo charyzmatyczny trener i wierzę, że dobrze będzie się nam współpracowało w Podbeskidziu - ocenił Kolar.

Obaj zawodnicy mają być czołowymi graczami zespołu Górali. - Peter jest dobrze wyszkolony piłkarsko, dobry technicznie, dużo widzi na boisku. Ma umiejętność widzenia peryferyjnego, czyli wie gdzie zagrać piłkę, żeby dotarła do partnera. Znam go już długo i wiem czego mogę się po nim spodziewać. Teraz poznajemy się zresztą drużyny i myślę, że to będzie sprawnie funkcjonować na boisku - stwierdził Kolar.

Podbeskidzie Bielsko-Biała rundę jesienną zakończyło na dziewiątym miejscu w ligowej tabeli. Górale mają 25 punktów i do liderującej Chojniczanki Chojnice tracą 11 "oczek".

ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: przełamanie Leicester z Kapustką i Wasilewskim w składzie! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)