Ajax Amsterdam stworzył w czwartkowy wieczór więcej sytuacji od warszawskiej Legii, jednak nie zdołał ich wykorzystać. Swoje dołożył też arbiter, który nie uznał prawidłowo zdobytego gola Davy'ego Klaassena. Nieskuteczny byli też gospodarze, dlatego mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Po meczu holenderskie media, ze względu na wspomnianą bramkę Klaassena, nie zostawiły suchej nitki na Davidzie Fernandezie Borbalanie. Hiszpańskiego sędziego mieszać z błotem nie zamierzał jednak Lasse Schoene.
Duński pomocnik Ajaksu przyznał, że jego zespół stworzył sobie tyle sytuacji, że i tak powinien wywieźć z Warszawy zwycięstwo.
- Muszę powiedzieć, że nie widziałem dobrze tej sytuacji, to było bardzo trudne do wychwycenia. Bramkarz był już wprawdzie za linią, ale piłka była przed nim. Szkoda - ocenił.
- Stworzyliśmy sobie jednak wystarczająco dużo sytuacji do wygrania tego spotkania. 0:0 nie jest jednak złym wynikiem, powinniśmy wygrać na własnym boisku i awansować do kolejnej rundy - zapewnił holenderskich dziennikarzy Schoene.
Rewanż na Amsterdam ArenA odbędzie się 23 lutego.
ZOBACZ WIDEO Miroslav Radović: Przepraszam kolegów za głupią kartkę