Murawa nie przeszkodziła Koronie. "Wiedzieliśmy, że warunki nie będą łatwe"

PAP / Piotr Polak
PAP / Piotr Polak

Panująca w Polsce aura odbiła się na stanie boiska w Kielcach, które pozostawiało wiele do życzenia. Mimo to gospodarze sprostali wyzwaniu i dopisali do swojego dorobku ważne punkty. - Wiedzieliśmy, że warunki nie będą łatwe - mówił Maciej Bartoszek.

- Za nami bardzo trudne spotkanie z kilku względów. Przede wszystkim mierzyliśmy się z bezpośrednim przeciwnikiem w ligowej tabeli. Po drugie, wiedzieliśmy, że warunki na naszym boisku niestety nie będą łatwe i w sytuacji, kiedy lubimy i potrafimy grać w piłkę, dziś będziemy musieli prostszymi metodami przedostawać się pod bramkę przeciwnika i utrzymywanie się przy piłce może być utrudnione - mówił po zwycięstwie w ramach 22. kolejki Lotto Ekstraklasy Maciej Bartoszek.

[tag=562]

Korona[/tag] strzeliła cztery gole - w tym dwa z rzutów karnych - ale nie zdołała zachować czystego konta. Aspekt ten nie umknął 39-latkowi. - Cieszę się z tego wyniku, tych trzech punktów i tego, że potrafiliśmy strzelić cztery bramki, ale oczywiście znowu nie ustrzegliśmy się błędów, bramki straciliśmy w trochę głupi sposób. Zresztą przy pierwszej nie pomogła nam nasza murawa, piłka odbiła się od kępy trawy i skierowała się do bramki. Nie powinniśmy w taki sposób tracić bramek - podkreślił.

W wyjściowym składzie względem nieudanego meczu w Krakowie (0:2) zaszło kilka zmian. Swoją szansę w związku z kontuzją Elhadji Pape Diawa otrzymał Bartosz Kwiecień, zawodnik, który wrócił do Kielc z wypożyczenia do pierwszoligowego Chrobrego Głogów. Bartoszek nie krył zadowolenia z jego występu. - Obserwuję tego zawodnika już od jakiegoś czasu, był z nami przez cały okres przygotowawczy, rozegrał sparingi i pokazywał się z bardzo dobrej strony. W sytuacji, kiedy przytrafiła się kontuzja Diawa nie miałem obaw, żeby go wystawić i on to pokazał.

Innym z graczy, który zaczyna się odpłacać za zaufanie jest Ilijan Micanski. Doświadczony Bułgar po ładnej akcji otworzył wynik sobotniego meczu. - Na tej murawie nie było łatwo zawodnikom bardziej technicznym, takim jak Ilijan - zauważył Bartoszek, i dodał: - Takiego Ilijan oczekiwaliśmy, rozegrał bardzo dobre spotkanie.

Złocisto-krwiści od momentu przyjścia Macieja Bartoszka doskonale radzą sobie przed własną publicznością. Starcie z Wisłą Płock zakończyło się ich czwartym zwycięstwem z rzędu na Kolporter Arenie. To z pewnością cieszy kibiców, jest jednak jedno "ale". - W końcu musimy zacząć punktować na tych wyjazdach, ubolewam nad tym. Jeżeli do tych zdobyczy punktowych w domu zaczniemy dokładać te na wyjazdach, to będzie bardzo dobrze.

Doskonały występ Kevina Gameiro! Zobacz skrót meczu Sporting - Atletico [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)