Piłkarze Wisły przyjechali do Kielc po szczęśliwie uratowanym remisie ze Śląskiem Wrocław (1:1). W szeregach beniaminka nie brakowało optymistów i wiary w pierwsze "wiosenne" zwycięstwo. Wynik okazał się jednak bardzo bolesny dla gości. Marcin Kaczmarek jeszcze na gorąco przyznał, że defensywa jego zespołu nie miała najlepszego dnia i to właśnie w tym elemencie należy upatrywać powodów niepowodzenia.
- Zdawaliśmy sobie sprawę, że w ostatnim czasie Korona na własnym boisku jest zespołem szalenie zdeterminowanym, walczącym. Nie do końca w pierwszej fazie meczu udało nam się odpowiedzieć tym samym, dlatego popełniliśmy bardzo dużo błędów indywidualnych w grze defensywnej i przy takiej dyspozycji nie mogliśmy się pokusić o lepszy wynik - mówił.
Mimo wyraźnych problemów, tak pod własną bramką, jak i w polu karnym dobrze zorganizowanej Korony, płocczanie jeszcze przed przerwą zdobyli gola. Nie wpłynęło to jednak znacząco na przebieg wydarzeń. - Był takim moment, kiedy wydawało mi się, że możemy złapać kontakt. Strzeliliśmy bramkę na 1:2 i myślę, że gdyby ten mecz potoczył się inaczej bezpośrednio po przerwie, to być może byłaby dla nas szansa na lepszy wynik, natomiast tak się nie stało. Korona wygrała zasłużenie. Musimy wylizać rany i przygotować się do meczu z Zagłębiem - zakończył.
Wisła Płock z dorobkiem 25 punktów plasuje się na 11. miejscu w tabeli.
Przygotuj się na kolejną rundę Pucharu Anglii w Eleven i Eleven Sports! Arsenal, Chelsea, Manchester United NA ŻYWO. Oglądaj FA Cup od 18 do 20 lutego na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Toya czy Netia.
ZOBACZ WIDEO Łukasz Broź: Chcieliśmy wygrać