Belgia: kapitalny gol Łukasza Teodorczyka!

PAP/EPA /  	PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ
PAP/EPA / PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ

Łukasz Teodorczyk po blisko siedmiu godzinach przełamał fatalną niemoc w Jupiler Pro League. Jego kapitalny strzał z woleja z 18 metrów postawił kropkę nad "i" w zwycięstwie Anderlechtu z Oostende (4:1).

[tag=26410]

Łukasz Teodorczyk[/tag] w czwartek usiadł na ławce rezerwowych w spotkaniu Ligi Europy z Zenitem St Petersburg, ale w niedzielę wrócił już do podstawowego składu.

Fiołki już w drugiej minucie wyszły na prowadzenie. Sofiane Hanni zagrał na wolne pole do Alexandru Chipciu, który był na spalonym (tak przynajmniej twierdzili gospodarze, którzy zatrzymali się na chwilę). Rumun nie zachował się egoistycznie, chociaż miał przed sobą tylko bramkarza i poczekał na Hanniego, a ten umieścił piłkę w pustej bramce. Telewizyjne powtórki pokazały, że to jednak nie Hanni zagrał do Chipciu, lecz zawodnik Oostende i dlatego o spalonym nie mogło być mowy.

W 22. minucie sędzia podjął bardzo kontrowersyjną decyzję. Piłka przypadkowo trafiła w rękę Hanniego i w ogóle nie wpłynęło to na całą akcję, a mimo to nie tylko wskazał na "wapno", a także ukarał piłkarza Anderlechtu żółtą kartką.

Sytuacji nie zmarnował Nany Dimata, który zmylił bramkarza i płaskim strzałem zdobył gola.

ZOBACZ WIDEO Ale to zrobił! Ronaldo efektownie poradził sobie z rywalem [ZDJĘCIA ELEVEN]

Po tej bramce gra wyrównała się. Anderlecht już nie dominował, a od podań odcięty był Teodorczyk. Nawet kiedy Polak był dobrze ustawiony, to nie otrzymywał piłki, co wywoływało coraz większą frustrację u reprezentanta Polski.

W drugiej połowie na boisku pojawił się Youri Tielemans, jeden z największych talentów belgijskiego futbolu. Między 67. a 69. minutą popisał się dwoma fantastycznymi strzałami. Raz prawą, a raz lewą nogą - oba za pola karnego i w obu nic do powiedzenia nie miał bramkarz.

Gole te "zabiły" mecz i sprawiły, że ostatnią ciekawą sytuację zobaczyliśmy dopiero w 90. minucie. Wówczas Teodorczyk zdecydował się na strzał z woleja lewą nogą z 18 metrów i piłka znalazła się w rogu bramki rywali. Polak natychmiast ruszył w kierunku trybuny Fiołków i utonął w ich objęciach. Sędzia ukarał "Teo" żółtą kartką, ale właśnie za takie reakcje Teodorczyk zyskał sobie sympatię kibiców.

Anderlecht wygrał 4:1 i ma tyle samo punktów co Club Brugge. "Teo" ma 18 goli na koncie w Jupiler Pro League.

Oostende - Anderlecht 1:4 (1:1)
0:1 - Sofiane Hanni 2'
1:1 - Nany Dimata (k.) 22'
1:2 - Youri Tielemans 67'
1:3 - Youri Tielemans 69'
1:4 - Łukasz Teodorczyk 90'

Komentarze (5)
zet2
20.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zdążył wytrzeźwieć.............. 
avatar
Karolina Fahrenheit
19.02.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Teodorczyk najlepsze lata ma ciągle przed sobą, myślę, zwłaszcza jak widzę Lewandowskiego, że mamy szansę na finał MŚ 2018 :-)) 
avatar
Yuri_Orlov
19.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teo w końcu odblokował sie ;)