- Najważniejsze są trzy punkty. Ta gra raz wyglądała lepiej, raz gorzej. Myślę, że w pierwszej połowie nawet lepiej niż w drugiej, ale cieszą nas trzy punkty. Myślę, że zbliżą nas do ósemki - mówił po meczu z Arką Gdynia Filip Starzyński.
- Arka przez 60 minut była bardzo cofnięta. Praktycznie dopiero po bramce ruszyli do przodu i widać, że potrafią stworzyć zagrożenie. Przez 60 minut byli jednak wycofani. Dobrze, że nam się udało zdobyć tę bramkę - dodał.
Gdynianie w pierwszej połowie głównie bronili się przed akcjami KGHM Zagłębia Lubin. Do ataku ruszyli po tym, jak Starzyński w 55. minucie skutecznie wykorzystał rzut karny.
Dla Miedziowych było to pierwsze spotkanie ligowe po zimowej przerwie. Ich mecz z Górnikiem Łęczna został bowiem przełożony. Jak wpłynęło to na formę zawodników z Lubina? - Myślę, że to nie ma znaczenia. My chcieliśmy grać tydzień temu. Nie nasza wina, że odwołali ten mecz - skomentował "Figo".
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: hat-trick Harry'ego Kane'a. Zobacz skrót Fulham - Tottenham [ZDJĘCIA ELEVEN]
Przed Zagłębiem teraz wyjazdowe spotkanie z Wisłą Płock. - Jedziemy do Płocka wygrać mecz, bo wiadomo musimy zbierać te punkty, bo zaraz będzie podział i żeby być w jak najlepszej pozycji wyjściowej - powiedział Starzyński.
- Ten ostatni mecz Wisły Płock z Koroną ciężko jest określić, bo mało tam było gry, praktycznie w górze piłka. Na pewno to jest groźny zespół i wiadomo, że podejdziemy z respektem, ale jedziemy po trzy punkty - dodał.