Szykuje się głośny powrót do reprezentacji Francji

East News
East News

Niewykluczone, że w marcowym meczu el. MŚ 2018 z Luksemburgiem do reprezentacji Francji wróci Karim Benzema. 30-letni napastnik po raz ostatni w narodowych barwach zagrał w październiku 2015 roku.

- Można go dołączyć do składu - nie jest zawieszony. Jeśli Didier Deschamps chce go powołać, może to zrobić. Nie mamy problemu z Benzemą - jeśli nadal będzie grał dobrze, pewnego dnia wróci do kadry - mówi prezydent francuskiego związku piłki nożnej (FFF), Noel Le Graet.

- Mam ogromny szacunek dla niego jako piłkarza. Jest najskuteczniejszym Francuzem w Europie i podstawowym zawodnikiem Realu. Jego jakość jest niepodważalna - dodaje sternik FFF.

Karim Benzema to 81-krotny reprezentant Francji, ale ostatni występ w narodowych barwach zaliczył w październiku 2015 roku. Zdobył dla Trójkolorowych 27 bramek - więcej niż jakikolwiek z czynnych dziś francuskich piłkarzy.

Po raz ostatni w drużynie narodowej zagrał jednak dawno, bo w październiku 2015 roku. Dwa miesiące później został odsunięty od reprezentacji, a decyzja władz francuskiej federacji piłkarskiej (FFF) była podyktowana udziałem piłkarza w szantażowaniu Mathieu Valbueny ujawnieniem sekstaśmy z jego udziałem.

30-letni napastnik był jednym z większych nieobecnych Euro 2016, ale wobec jego absencji ciężar zdobywania bramek wziął na swoje barki Antoine Griezmann i z sześcioma golami na koncie został królem strzelców turnieju.

W październiku minionego roku Le Graet stwierdził, że banicja Benzemy dobiegła końca i teraz tylko od Didiera Deschampsa zależy to, czy wychowanek Olympique Lyon wróci do kadry. Francuskie media donoszą, że selekcjoner nosi się z zamiarem powołania Benzemy na marcowy mecz el. MŚ 2018 z Luksemburgiem.

W ten weekend FC Barcelona zawalczy o pierwsze miejsce w tabeli w meczu z Atletico Madryt! Oglądaj hit ligi hiszpańskiej NA ŻYWO w Eleven 26.02 o 16:00 na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, INEA, Toya czy Netia.

ZOBACZ WIDEO Michał Pazdan: Zabrakło nam spokoju

Komentarze (0)