Sobota zapadnie w pamięci Grzegorza Wojtkowiaka. - Cieszy fakt, że wygraliśmy mecz. Dwusetny mecz okrasiłem bramką i to cieszy, zostanie to w mojej pamięci. Po tak trudnym meczu, trzy punkty zostają w Gdańsku. Od początku Cracovia grała dobry futbol, miała okazje i stanęła na wysokości zadania. W końcówce pierwszej połowy to my zagraliśmy dużo lepiej, agresywniej, bliżej przeciwnika i to zaowocowało to bramką Ariela Borysiuka. Kolejne bramki ustawiły spotkanie, choć nie ustrzegliśmy się błędu - powiedział piłkarz.
Gdańscy obrońcy stratę tylko dwóch goli mogą zawdzięczać Dusanowi Kuciakowi. - Bramkarz jest po to, by zdobywać punkty dla drużyny. Dusan jest bardzo dobry i musi nam pomagać. W każdym meczu przeciwnicy będą mieli swoje sytuacje i trzeba z tego wychodzić obronną ręką - zauważył Wojtkowiak.
Lechia pokazała skuteczną piłkę nożną. - Wszystkie sytuacje jakie mieliśmy, wykorzystaliśmy. Nie było ich dużo, ale cieszy fakt, że trzy punkty zostają u nas - ocenił zawodnik, przed którym starcie z Lechem Poznań. - Każdy mecz trzeba wygrywać i chcieliśmy zwyciężyć z Cracovią. Mając taką kadrę, musimy wygrywać u siebie i przywozić punkty z wyjazdów. Lech, to klasowy zespół. Będzie to fajne widowisko drużyn, które chcą grać w piłkę - podkreślił obrońca.
W sobotę kolejni piłkarze błysnęli. - To cieszy, że kto wchodzi do składu, daje jakość. Drużyny nie poznaje się po jedenastu zawodnikach będących na boisku, ale i po tych, którzy wchodzą z ławki, a nawet nie mieszczą się w kadrze meczowej. U nas wielu piłkarzy prezentuje wysoki poziom - przypomniał Grzegorz Wojtkowiak.
W ten weekend FC Barcelona zawalczy o pierwsze miejsce w tabeli w meczu z Atletico Madryt! Oglądaj hit ligi hiszpańskiej NA ŻYWO w Eleven 26.02 o 16:00 na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, INEA, Toya czy Netia.
ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Malarz: Nie pozwolę, by robiono ze mnie kozła ofiarnego
Czy Lechia swoją grą zasłużyła na fotel lidera? 
