140 goli strzelił już Robert Lewandowski w Bundeslidze. Daje mu to osiemnaste miejsce na liście strzelców wszech czasów. Prowadzi Gerd Mueller z 365 golami. To Niemcowi również zajmowało najmniej czasu, aby pokonać bramkarza. Według wyliczeń "Bilda" strzelał gola co 105 minut.
Polak jest w tym zestawieniu drugi, bo na razie średnio trafia do bramki raz na 120 minut. Kolejni są Mario Gomez (gol co 121 minut), Pierre-Emerick Aubameyang (gol co 122 minuty) oraz Marcio Amoroso (gol co 124 minuty).
- Robert należy już do napastników w kategorii Muellera - chwalił Polaka ostatnio szef Bayernu Karl-Heinz Rummenigge. - To miłe, ale ja chcę pisać własną historię - odpowiedział nasz napastnik.
Ta historia dzieje się na naszych oczach, bo Lewandowski w tym sezonie strzelił już 19 goli i znowu jest bliski, aby strzelić w jednych rozgrywkach minimum 30 goli. Dokonał tego w poprzednim sezonie. Natomiast piłkarzem, który sezon po sezonie strzelał minimum 30 goli był właśnie Gerd Mueller na początku lat 70.
Fantastyczny powrót Realu Madryt! Królewscy uratowali pozycję lidera [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
"Bild" wszystkie gole Lewandowskiego rozłożył na czynniki pierwsze. I tak, Polak najczęściej trafia prawą nogą (94 gole), następnie lewą nogą (27 goli) i głową (17 goli). Co prawda Niemcy w tych rachunkach zgubili gdzieś jeszcze dwa gole, albo po prostu Lewandowski strzelił je w jeszcze inny sposób. Nie jest to niestety wyjaśnione, ale tak czy inaczej ogólnego wyniku to nie zmieni.
Tylko w tym sezonie snajper Bayernu najczęściej trafiał oddając strzały mniej więcej z linii pola bramkowego, czyli z 4-6 metra. Piłka najczęściej zaś leciała (5 razy) w prawy dolny róg bramkarza.
"Bild" prognozuje też, że po sezonie Lewandowski może być już wyceniany na 90 mln euro. Teraz jego wartość wynosi około 75 mln euro.
W 22 kolejkach tego sezonu Polak strzelił 19 goli. Tyle samo co Pierre-Emerick Aubameyang z Borussii Dortmund. Dwa gole mniej ma Anthony Modeste z FC Koeln.
Czy Robert Lewandowski jest najlepszym polskim piłkarzem w historii? 
