- FC Barcelona? Nie martwię się tym, ale oczywiście będę bardziej zadowolony, jeśli odpadną. To jest jasne i oczywiste - przyznał po spotkaniu Sergio Ramos. Kapitan Los Blancos tym samym odpowiedział Gerardowi Pique, który wbija szpilki Królewskim przy każdej możliwej okazji.
Wróćmy jednak do wtorkowego meczu Realu Madryt, w którym niebagatelną rolę odegrał właśnie Ramos. Ostatecznie reprezentant Hiszpanii zdobył jednego gola, gdyż drugą bramkę oznaczono jako samobój Driesa Mertensa.
- Zabrali mi jedną bramkę, trudno. Ostatnio w Primera Division Gameiro strzelił podobnie przez Mangalę i mu to zaliczono, ale cóż... Cieszę się, że pomogłem ekipie w krytycznym momencie, gdy cierpieliśmy, szczególnie po tej słabej pierwszej połowie. Przede wszystkim wypełniliśmy jednak cel, jakim był awans, więc jestem zadowolony - dodaje 30-latek.
W ostatnich dyskusjach na łamach hiszpańskiej prasy trwała dyskusja na temat słabszej formy trio BBC: Cristiano Ronaldo, Karim Benzema oraz Gareth Bale. Kapitan Realu Madryt stanął jednak w obronie swoich kolegów z ofensywy.
- Z BBC drużyna się rozłamuje? Moja opinia zawsze jest taka sama. Każdy lubi inny kolor. Tak samo jak BBC, daje ci więcej pozytywnych rzeczy niż inni atakujący, tak samo daje też coś innego w obronie. Nie trzeba jednak wskazywać, że BBC jest winne, gdy przegrywamy. Wręcz przeciwnie, graliśmy z nimi świetne mecze i tego trzeba szukać. Musimy po prostu grać jak najlepiej z jedenastką - kończy Ramos.
ZOBACZ WIDEO Bajeczna Barcelona rozbiła Celtę Vigo - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]