Jose Mourinho dał prawdziwy popis swoich możliwości podczas środowej konferencji prasowej przed meczem z FK Rostów w ramach 1/16 finału Ligi Europy. Portugalski menedżer Manchesteru United jest oburzony, że UEFA nakazuje grać jego zespołowi tak ważny mecz na murawie znajdującej się w katastrofalnym stanie. Wiadomo, zima nie oszczędziła trawy na stadionie Olimp-2, przez co można się spodziewać wielkiej przypadkowości i płynnej gry jak na lekarstwo.
- Wiem, że musimy zagrać, ale wciąż nie mogę uwierzyć, że jutro rozegramy mecz na takiej murawie. Jeśli oczywiście można o tym mówić "murawa" - powiedział szkoleniowiec, który stan nawierzchni na rosyjskim obiekcie porównał do warunków, jakie zastał na stadionie w Pekinie w zeszłym roku. Z powodu fatalnego stanu boiska odwołano wówczas towarzyski mecz z Manchesterem City.
Mourinho zdradził jednocześnie, że podczas wizyty na murawie rozmawiał z przedstawicielem UEFA. - Gdy zgłosiłem mu swoje uwagi, odpowiedział mi, że przecież piłkarze są ubezpieczeni i jeśli się coś stanie, to nie będzie wielki problem - powiedział zszokowany, portugalski trener.
Mecz FK Rostów - Manchester United w czwartek, 9 marca. Początek o godzinie 19:00.
ZOBACZ WIDEO Niespodziewany remis mistrza Włoch. Zobacz skrót meczu Udinese - Juventus [ZDJĘCIA ELEVEN]