Luis Enrique: Świętując zdarłem kolana

PAP/EPA / Quique Garcia
PAP/EPA / Quique Garcia

Po ostatnim gwizdku sędziego, Camp Nou oszalało. - Świętując zdarłem kolana - powiedział trener Barcelony Luis Enrique po zwycięstwie nad PSG (6:1), które dało Katalończykom awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

Po porażce 0:4 w Paryżu, piłkarze i kibice Barcelony nie przestali wierzyć w historyczną remontadę. - Nikt z nas nawet na chwilę nie zwątpił. Nawet po bramce rywali. Wiele zaryzykowaliśmy, ale się opłaciło. W futbolu takie rzeczy czasami się zdarzają, tym razem trafiło na nas - powiedział na konferencji prasowej Luis Enrique.

Trener "Dumy Katalonii" podkreślił rolę, jaką w pogoni za awansem do ćwierćfinału odegrali kibice. - Szóstego gola zdobyli wszyscy nasi kibice z całego świata. Zrobiliśmy to dla tych, którzy od porażki 0:4 nadal w nas wierzyli. Świętując zdarłem kolana. To nie Globe Trotters, to był futbol - zakończył szkoleniowiec.

Barcelona jest pierwszym klubem w historii Ligi Mistrzów, który odrobił 4-bramkową stratę z pierwszego meczu i awansował dalej. Poza Katalończykami w ćwierćfinale LM są również: Bayern Monachium, Real Madryt i Borussia Dortmund. Za tydzień poznamy cztery pozostałe drużyny.

ZOBACZ WIDEO Bajeczna Barcelona rozbiła Celtę Vigo - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (3)
avatar
bezo002
9.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kiedy barca znow wygra bez pomocy sedziow. 
avatar
Marcin Jastrzębski
9.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a co laske sedziemu robil cala noc chyba ,,, 
avatar
Arek Dorszyński
9.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Barca grała super a PSG nic ale to nie zmienia faktu że sedzia wypaczyl wynik przy pierwszej bramce był spalony a karnego na Suarezie napewno nie bylo żenada powinno się rozliczać sędziów