A to dosyć brutalny komentarz wobec wydarzeń z ostatnich tygodni. Reprezentant Polski, nasz najlepszy piłkarz na Euro 2016, przetrwał kolejny ciężki okres w swojej karierze, wstał z ławki, w trzech ostatnich meczach VfL Wolfsburg zagrał w pierwszym składzie. Co prawda nowy trener Andries Jonker nie ustawia go w pomocy, tylko na prawej obronie, ale dla nas nie ma to większego znaczenia. Ważne, że Błaszczykowski gra. Za dwa tygodnie przecież mecz z Czarnogórą.
Jurek Rohrberg, dziennikarz niemieckiej telewizji Sky (która pokazuje Bundesligę), jest również jednym z korespondentów przy Vfl Wolfsburg. Na sytuację Jakuba Błaszczykowskiego rzuca nam nowe światło.
- To nie jest dla niego łatwe. Przychodził jako część planu zakwalifikowania się do Ligi Europy. Ma ogromne doświadczenie i dużo od niego oczekiwano. Początkowo grał w porządku, ale to nie był ten Kuba, którego znamy z Dortmundu. Myślę, że on sam nie jest tu szczęśliwy. Teraz trener widzi go w obronie, ale on przecież lepiej czuje się w ofensywie - mówi.
I dodaje: - W klubie nie traktują go jako rozczarowanie, to może za mocne słowo. Jednak na pewno mieli inne oczekiwania. A teraz Wolfsburg chce wprowadzić nową strategię kupowania i rozwijania przede wszystkim młodych niemieckich talentów. Latem będą chcieli się pozbyć dobrze opłacanych, wielkich nazwisk takich jak Kuba czy Mario Gomez. Myślę, że rozstanie z Błaszczykowskim wyjdzie na dobre obu stronom.
Remontady nie było. Sensacyjna porażka Barcelony [ZDJĘCIA ELEVEN]
Vfl Wolfsburg jest dopiero na 14. miejscu w Bundeslidze. Niedawno zwolniono trenera Valeriena Ismaela, zastąpił go Andries Jonker. Wcześniej wyrzucono dyrektora sportowego. Nerwowo było tam od dawna, swoje zrobiła też afera z Volkswagenem. Nikt nie ma wątpliwości, że Błaszczykowski stał się też ofiarą zamieszania. - To dlatego, że jest "wielkim nazwiskiem" - przekonuje niemiecki dziennikarz.
Kuba jak to Kuba, znowu kryzys przetrzymał. Po meczu pucharowym z Bayernem Monachium mówił przed kamerą TVP Sport. - Nie ma co ukrywać, dla żadnego piłkarza brak gry to nie jest prosta sprawa. Walczę o swoją szansę. Jak taką dostanę, to będę gotowy ją wykorzystać. Nie poddaję się zbyt szybko i czekam cierpliwie - komentował.
Polak kosztował Wolfsburg pięć milionów euro. Jest jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy w klubie. Jurek Rohrberg: - I to właśnie może być problem. Kuba lata świetności ma za sobą, w Bundeslidze mógłby trafić do klubu pokroju Mainz czy Eintrachtu Frankfurt. Tyle, że wątpię aby te kluby było na Polaka stać - mówi nam dziennikarz Sky.
Błaszczykowski rozegrał w tym sezonie 19 meczów w Bundeslidze. Nie strzelił gola, nie asystował ani razu. Skrzydłowy reprezentacji Polski ma umowę z VfL ważną do 2019 roku.