Liga Mistrzów: Leicester City chce jeszcze śnić. Rewanż z Sevilla FC po burzy

PAP/EPA / PAP/EPA/HANNAH MCKAY
PAP/EPA / PAP/EPA/HANNAH MCKAY

W pierwszym meczu z Sevilla FC piłkarzy Leicester City poprowadził jeszcze Claudio Ranieri. W rewanżu zagrają pod wodzą nowego menedżera Craiga Shakespeare'a. W spadku dostał gola do odrobienia.

Wynik 1:2 w Andaluzji nie był zły dla Leicester City. Nie oddawał obrazu meczu, w którym Sevilla FC dominowała bezdyskusyjnie, miała wiele sytuacji podbramkowych, włącznie z rzutem karnym. Mistrz Anglii potrafił przeprowadzić skuteczną akcję w 73. minucie, którą zakończył Jamie Vardy strzałem do bramki po podaniu Danny'ego Drinkwatera. Trafienie kontaktowe sprawiło, że jeden gol Leicester City w rewanżu całkowicie odwróci sytuację w dwumeczu.

Klub z Leicester nie był nigdy w najlepszej ósemce Ligi Mistrzów. Ewentualne odpadnięcie z rozgrywek to zarazem koniec snu, który rozpoczął się w poprzednim sezonie. Ostatniego rozdziału nie napisze Claudio Ranieri. Zwolnienie menedżera Lisów budziło emocje i było żywo komentowane także poza Anglią. W rewanżu gospodarze zagrają pod wodzą Craiga Shakespeare'a.

Powodem zmiany na ławce nie była oczywiście tylko porażka w Sewilli. Przede wszystkim Leicester City jest zagrożone spadkiem z Premier League. Pierwsze mecze po odejściu Ranieriego były różnie interpretowane. Fakty są takie, że mistrz Anglii wygrał oba, a w zderzeniu z Liverpool FC zagrał jak profesor, skutecznie w każdej formacji, wytrącił wszystkie argumenty z rąk The Reds i zwyciężył 3:1. We wtorek zamierza iść za ciosem.

Leicester City ma do podtrzymania jeszcze jedną passę. W fazie grupowej Ligi Mistrzów wygrało wszystkie trzy spotkania u siebie, a gościło między innymi FC Porto.

Remontady nie było. Sensacyjna porażka Barcelony [ZDJĘCIA ELEVEN]

- Bramka na wyjeździe dała nam szansę. To może być dla nas specjalna okazja, a atmosfera przed rewanżem jest elektryzująca - zapowiada Shakespeare. - Spodziewam się, że drużyna nabrała rozpędu po dwóch zwycięstwach.

Lisy nigdy nie zwyciężyły u siebie z klubem z Hiszpanii. Dwukrotnie ich kampanię w europejskich pucharach przerwało Atletico Madryt. W 1961 roku stołeczna drużyna zremisowała w Leicester 1:1 dzięki bramce w 89. minucie. W 1997 roku znów goniła wynik i zdążyła doprowadzić do stanu 2:1. Ostatnie słowo w tym spotkaniu należało do bramkostrzelnego Christiana Vieriego.

Ten sezon przyniósł mniejszy niż w Leicester, ale również przełom w Sewilli. Po zmianie trenera Unai'a Emery'ego na Jorge Sampaoliego, drużyna odda prymat w Lidze Europy. W zamian dostała się do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. W Primera Division jest trzecia, a ostatnią porażkę poniosła w styczniu. Sevilla FC nigdy nie zwyciężyła w Anglii. W maju pokonała 3:1 Liverpool FC, ale było to na neutralnym terenie w Bazylei.

- Musimy pokazać wszystkie atuty, które pozwalały nam kroczyć "łeb w łeb" z Barceloną i Realem w Hiszpanii, a także walczyć w europejskich pucharach w poprzednich latach - wskazuje Sampaoli. - Najlepszym prezentem dla mnie będzie awans do ósemki najlepszych klubów na świecie. To historyczna szansa dla nas: klubu, zawodników kibiców - dodaje trener, który obchodził 57. urodziny w przeddzień meczu.

Leicester City - Sevilla FC / wt. 14.03.2017 godz. 20.45

Pierwszy mecz: 1:2

Składy:

Leicester: Schmeichel - Simpson, Morgan, Huth, Fuchs - Mahrez, Drinkwater, Ndidi, Albrighton - Okazaki, Vardy.

Sevilla: Rico - Pareja, Rami, Mercado - Mariano, N'Zonzi, Nasri, Escudero - Iborra - Jovetić, Vitolo.

Sędzia: Daniele Orsato (Włochy).

Pozostałe pary 1/8 finału Ligi Mistrzów:

Arsenal Londyn - Bayern Monachium 2:10
SSC Napoli - Real Madryt 2:6
FC Barcelona - Paris Saint Germain 6:5
Borussia Dortmund - Benfica Lizbona 4:1
Juventus Turyn - FC Porto (2:0)
AS Monaco - Manchester City (3:5)
Atletico Madryt - Bayer Leverkusen (4:2)

Komentarze (0)