Wraz z końcem obecnych rozgrywek pracę w stolicy Katalonii zakończy Luis Enrique. W tamtejszych mediach przewija się wiele nazwisk trenerów, którzy mogliby prowadzić zespół w kolejnym sezonie. Jednym z nich jest Mauricio Pochettino.
Argentyńczyk bardzo dobrze radzi sobie w roli menedżera Tottenhamu. Futbol prezentowany przez Koguty bardzo podoba się kibicom, a co najważniejsze, drużyna notuje dobre wyniki i w tabeli Premier League ustępuje jedynie Chelsea Londyn.
Według katalońskiej prasy kilka dni temu prezydent Barcelony Josep Maria Bartomeu miał spotkać się z trenerem i rozmawiać na temat jego pracy na Camp Nou. Wydaje się jednak, że były to tylko plotki.
Otóż Pochettino ogłosił, że nigdy nie mógłby podjąć pracy w tym klubie. Dlaczego? Jest bowiem bardzo przywiązany do barw lokalnego rywala Blaugrany, Espanyolu, w którym występował, z przerwami, aż przez osiem sezonów.
- Kocham ten klub, nie muszę nic więcej mówić. Dla porównania - gdybym pewnego dnia został zwolniony z Tottenhamu, byłoby niemożliwe abym pewnego dnia poprowadził Arsenal. Lojalność jest dla mnie bardzo ważna - wyjaśnił Argentyńczyk.
Kto więc zostanie następcą Luisa Enrique? Wydaje się, że największe szanse ma jego obecny asystent, Juan Carlos Unzue.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Zaskoczyliśmy tym przeciwnika
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)