Ostatnia szansa Marcina Broniszewskiego? Klub Nice I ligi może zwolnić trenera

PAP / Piotr Polak/PAP / Piotr Polak/PAP
PAP / Piotr Polak/PAP / Piotr Polak/PAP

Pogoń Siedlce w rundzie wiosennej Nice I ligi spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Winą za słabe wyniki drużyny obarczono trenera Marcina Broniszewskiego, który w sobotę zagra o swoje piłkarskie życie.

Pogoń Siedlce w rundzie jesiennej była czarnym koniem I ligi. Podopieczni Dariusza Banasika grali jak z nut, wygrywając większość meczów przed własną publicznością. Kapitalnie prezentowali się Michał Bajdur czy Grzegorz Tomasiewicz, którzy w przeszłości współpracowali już z tym trenerem i znali się jak łyse konie. Wszystko wyglądało znakomicie, w efekcie czego Pogoń grała najlepszą piłkę w historii występów na zapleczu ekstraklasy.

Banasik w grudniu zdecydował się odejść do Zagłębia Sosnowiec, a jego miejsce zajął Marcin Broniszewski, który początek miał obiecujący. - Cieszy mnie to, że stałem się numerem 1 dla działaczy Pogoni Siedlce - mówił były szkoleniowiec Wisły Kraków.

Przyszłość Marcina Broniszewskiego w Pogoni Siedlce maluje się jednak w coraz ciemniejszych barwach. W poprzedniej kolejce trener przegrał po bardzo słabym meczu z Chrobrym Głogów 0:2, ponosząc tym samym trzecią porażkę z rzędu. Łącznie pod jego wodzą biało-niebiescy rozegrali 7 spotkań, w których 2 razy wygrali, jeden mecz zremisowali i ponieśli 4 porażki. Jest to bilans, który z pewnością nie zadowala nikogo w siedleckim zespole.

Pogoń Siedlce nie dość, że straciła miejsce w czołówce Nice I ligi, to na dodatek niebezpiecznie zbliżają się do niej drużyny, które są zagrożone spadkiem z rozgrywek. Piętnasty w tabeli GKS Tychy traci do biało-niebieskich już tylko siedem oczek.

Terminarz również nie jest wielkim sprzymierzeńcem Pogoni. Na pierwszy ogień drużyna z Siedlec rywalizować będzie z Chojniczanką Chojnice (sobota 17:00), która przyjedzie na Mazowsze podrażniona porażką z GKS-em Tychy (1:4). Następnie ekipa z Mazowsza zagra na wyjeździe ze Stomilem Olsztyn.

Czy Marcin Broniszewski utrzyma posadę do końca rozgrywek? Kluczowe w tej materii może okazać się sobotnie spotkanie z Chojniczanką, która walczy o awans do ekstraklasy. Biało-niebiescy z pewnością nie będą faworytem tego meczu.

ZOBACZ WIDEO Real - Bayern. Monachijczycy mogą czuć się oszukani

Komentarze (0)