Puchar Anglii: Arsenal ratuje sezon i zagra w finale

Reuters / Toby Melville
Reuters / Toby Melville

Arsenal fatalnie radzi sobie w Premier League, ale może jeszcze uratować sezon. W niedzielnym meczu pokonał po dogrywce Manchester City 2:1 i awansował do finału. Tam zagra z Chelsea.

Pierwsza połowa nie była wizytówką ligi angielskiej, ponieważ toczona była w przeciętnym tempie, dominował Manchester City (70 procent posiadania piłki), ale najwięcej mówiło się o błędnych decyzjach arbitra.

Zaczęło się od nieuznanej bramki dla The Citizens. Leroy Sane dośrodkował piłkę spod linii końcowej, a w siatce umieścił ją Sergio Aguero. Sędzia nie uznał tego gola, ponieważ stwierdził, że futbolówka, gdy leciała nad poprzeczką, to przekroczyła całym obwodem linię końcową. Telewizyjne powtórki pokazały, że tak się nie stało. Trudno było jednak ocenić tę sytuację.

Druga była już łatwiejsza, ponieważ po rzucie wolnym Navas trzymał za koszulkę Alexisa Sancheza i uniemożliwił mu dojście do piłki. Sędzia nie wskazał jednak na "wapno".

W 62. minucie Manchester City wyszedł na prowadzenie. Po rzucie rożnym Arsenalu The Citizens wyszli z zabójczą kontrą. To było długie podanie Toure do Aguero, który wybiegł z własnej połowy i Monreal nie był w stanie nadążyć za nim. W sytuacji sam na sam z Cechem pięknie podciął piłkę nad bramkarzem.

ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: wielkie emocje i 6 goli w półfinale [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

10 minut później Arsenal wyrównał losy spotkania. Po centrze z prawej strony boiska Nacho Monreal idealnie zamknął całą akcję i z pięciu metrów wpakował piłkę do siatki.

Więcej bramek w regulaminowym czasie nie było, chociaż w słupek trafił Yaya Toure, a w poprzeczkę Fernandinho. Sędzia zarządził zatem dogrywkę.

W niej jedyną bramkę zdobył Alexis Sanchez. Po rzucie wolnym egzekwowanym przez Mesuta Oezila piłka dość przypadkowo spadła na piąty metr, gdzie najprzytomniej zachował się chilijski napastnik. Bravo nie był w stanie sparować strzału Sancheza.

Arsenal wygrał ostatecznie 2:1 i awansował do finału Pucharu Anglii. Tam zagra w Chelsea.

Arsenal FC - Manchester City 2:1 (0:0; 1:1; 2:1)
0:1 - Sergio Aguero 62'
1:1 - Nacho Monreal 72'
2:1 - Alexis Sanchez 101'

Składy:

Arsenal: Cech - Gabriel Paulista, Koscielny, Holding - Oxlade-Chamberlain (105' Bellerin), Ramsey, Xhaka, Monreal - Oezil (119' Coquelin), Alexis Sanchez - Giroud (83' Welbeck).

Man City: Bravo - Navas, Kompany, Otamendi, Clichy - Y.Toure, Fernandinho (98' Fernando) - De Bruyne, Silva (23' Sterling, 106' Iheanacho), Sane - Aguero (98' Delph).

Żółte kartki: Sanchez (Arsenal) oraz Fernandinho, De Bruyne, Sane, Delph, Otamendi (Man City).

Sędzia: Craig Pawson.

CZAS NA WIELKIE EL CLÁSICO! 23.04 o 20:40 Real Madryt zmierzy się z FC Barceloną w rywalizacji o mistrzostwo Hiszpanii! Zobacz to NA ŻYWO w kanale Eleven na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Multimedia, Toya, INEA czy Netia.

Komentarze (3)
avatar
mon_chéri
23.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cieszy wygrana Arsenalu tym bardziej z takim klubem jak Man City, który jest zawsze groźny. Trzeba jednak powiedzieć sobie szczerze, żaden Puchar Anglii nie uratuje tego sezonu, gramy źle a mie Czytaj całość
avatar
Wiesiek Kamiński
23.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pepe G. maleje ! 
avatar
adam gunner
23.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no to teraz dajcie Wengerowi nowy kontrakt, w pełni na to ''zasłużył"