- Chyba każdy sobie zdaje sprawę, jaki to był mecz. Wydaje mi się, że trochę nam zabrakło wykończenia, bo sytuacje mieliśmy i zawsze ten mecz przy strzeleniu jakiejkolwiek bramki, nawet przy 0:2, by trochę inaczej wyglądał - mówił po spotkaniu z Górnikiem Łęczna Adam Kokoszka, obrońca Śląska Wrocław.
Zawodnicy WKS-u przegrali 0:2, a Górnik Łęczna wyprzedził ich w tabeli Lotto Ekstraklasy. Teraz zielono-biało-czerwoni mają tylko punkt przewagi nad strefą spadkową.
- Nie będę nikogo zwodził. Liczyliśmy na trzy punkty, a przegraliśmy. Przy naszym zwycięstwie mielibyśmy spokój, a tak skomplikowaliśmy sobie życie. Nasza sytuacja w tabeli jest nieciekawa - mówił dla slaskwroclaw.pl Łukasz Madej.
W następnej kolejce Śląsk czeka wyjazdowe spotkanie z Piastem Gliwice, który znajduje się w strefie spadkowej. - Wydaje mi się, że każdy sobie zdaje sprawę w jakiej sytuacji jesteśmy, ile meczów jeszcze zostało i ile punktów jest do zdobycia. Jedziemy na spotkanie z Piastem Gliwice po to, żeby jakieś punkty przywieźć. Na pewno z meczu na mecz musimy łapać punkty, żeby od tyłu odjeżdżać - skomentował Kokoszka.
Mecz Piast Gliwice - Śląsk Wrocław zostanie rozegrany 6 maja.
ZOBACZ WIDEO Serie A: asysta Karola Linettego. Sampdoria Genua 12 minut od przełamania [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]