Bundesliga: wymęczony triumf Bayernu nad outsiderem, Lewandowski bez kołyski

PAP/EPA / CHRISTIAN BRUNA
PAP/EPA / CHRISTIAN BRUNA

W meczu 32. kolejki Bundesligi Bayern Monachium pokonał SV Darmstadt 98 1:0. Jedynego gola zdobył Juan Bernat. Goście w końcówce spotkania nie wykorzystali rzutu karnego.

Obie drużyny do tego spotkania przystępowały z jasnym statusem. Ich sytuacji w tabeli nic już nie może zmienić: Bayern został mistrzem Niemiec, a SV Darmstadt 98 jest już pogodzone ze spadkiem z Bundesligi. Zdecydowanym faworytem tej potyczki był Bayern.

Bawarczycy od pierwszego gwizdka ruszyli z atakami. Gospodarze mieli dużą przewagę i zepchnęli outsidera Bundesligi do defensywy. W 18. minucie Bayern objął prowadzenie. Franck Ribery dograł do Juana Bernata, a ten niczym rasowy snajper zwodem minął obrońcę, a następnie technicznym strzałem pokonał bramkarza.

Mistrzowie Niemiec często atakowali i szukali swoich szans na podwyższenie gola. Swojej okazji do zdobycia gola i zrobienia tradycyjnej kołyski szukał Robert Lewandowski, ale w pierwszej części gry był zupełnie niewidoczny. Okazje mieli za to inni. Najlepszą zmarnował Thomas Mueller. Bramkarz Darmstadt nie dał się jednak pokonać i skutecznie interweniował po strzale szczupakiem w wykonaniu reprezentanta Niemiec.

Po przerwie niewiele się zmieniło. Bayern znów przeprowadzał kolejne akcje, a tym razem zdecydowanie bardziej aktywny był Lewandowski. W 54. minucie Polak z szesnastu metrów najpierw trafił w obrońcę rywali, a chwilę później po dośrodkowaniu Rafinhi głową uderzył tuż obok bramki.

ZOBACZ WIDEO Remis, który może pozbawić ich podium. Zobacz skrót meczu Sevilla FC - Real Sociedad [ZDJĘCIA ELEVEN]

Z biegiem czasu coraz groźniejsi byli gracze gości. Sygnałem ostrzegawczym dla Bayernu była sytuacja z 65. minuty, gdy piłka wylądowała w bramce Bawarczyków. Gol nie został jednak uznany, gdyż na spalonym był Sven Schipplock. Bayern doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że jednobramkowe prowadzenie to zbyt mało, by prowadzić spokojną grę i znów ruszył do ataków.

Bawarczycy grali w swoim stylu. Wymieniali kolejne podania, mozolnie konstruowali swoje akcje i częściej utrzymywali się przy piłce. Nie potrafili jednak znaleźć sposobu na defensywę przyjezdnych. Mało brakło, a goście w 86. minucie doprowadziliby do remisu. Wtedy to na miano bohatera Bayernu zapracował Tom Starke - nominalnie trzeci bramkarz monachijskiego zespołu. Obronił on rzut karny, którego egzekutorem był Hamit Altintop, dzięki czemu Bayern odniósł kolejne w tym sezonie zwycięstwo. Tym samym SV Darmstadt 98 nie ma już nawet matematycznych szans na utrzymanie.

Bayern Monachium - SV Darmstadt 98 1:0 (1:0)
1:0 - Juan Bernat 18'

Składy:

Bayern Monachium: Tom Starke - Rafinha, Jerome Boateng, David Alaba, Juan Bernat - Joshua Kimmich (67' Xabi Alonso), Renato Sanches - Douglas Costa, Thomas Mueller, Franck Ribery - Robert Lewandowski.

SV Darmstadt 98: Michael Esser - Sandro Sirigu, Patrick Banggard, Aytac Sulu, Fabian Holland - Wilson Kamavuaka (80' Jan Rosenthal), Hamit Altintop - Marcel Heller, Jerome Gondorf, Mario Vrancić (66' Sidney Sam) - Felix Platte (59' Sven Schipplock).

Żółte kartki: Rafinha (Bayern) oraz Sandro Sirigu (SV Darmstadt 98).

Inne wyniki:

Borussia Moenchengladbach - FC Augsburg 0:1 (0:0)
0:1 - Alfred Finnbogason 57'

FC Ingolstadt 04 - Bayer Leverkusen 1:1 (0:0)
1:0 - Sonny Kittel 73'
1:1 - Kai Havertz 78'

Eintracht Frankfurt - VfL Wolfsburg 0:2 (0:0)
0:1 - Daniel Didavi 48'
0:2 - Mario Gomez 63'

[multitable table=729 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (6)
avatar
scott111
7.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech oni lepiej nie graja dla Lewego bo widac, ze kazdy gral na siebie. Lewy nie potrzebuje pomocy i niech graja normalnie wowczas dopiero zobaczymy ta tajemnicza "cieszynke". 
apollo3300
7.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lewy czeka z "kołyską" aż jego dziecko same na stadion przyjdzie i zobaczy to na "żywo" :) 
szurszacz
7.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a teraz syfy mają problem. kiedy lewandoski zrobi kołyske?? 
avatar
Wiesiek Kamiński
6.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bayern haj się znacząco nie wzmocni to za rok będzie cienko ! 
avatar
pajac
6.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
A co Lewandowski jest juz w Realu ze nie strzela dla Bayernu? Hajahaha :)