Dla Toma Starke był to dopiero ósmy mecz w Bundeslidze w barwach Bayernu Monachium. 36-latek do bawarskiej ekipy trafił w lipcu 2012 roku. Pogodził się z rolą trzeciego bramkarza i rzadko dostaje szansę gry. Carlo Ancelotti desygnował go do boju w sobotnim starciu przeciwko SV Darmstadt 98, a Starke był bohaterem zespołu.
Jego pewne interwencje uchroniły Bayern od niespodziewanej straty punktów w potyczce z outsiderem Bundesligi. W końcówce SV Darmstadt 98 miało szansę na doprowadzenie do wyrównania z rzutu karnego. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Hamit Altintop, który strzelił w prawy róg. Starke rzucił się dokładnie tam i obronił uderzenie, a po chwili utonął w objęciach gratulujących mu kolegów. Jego występ docenił Bayern, który nazwał go "StarkeTheWall".
#StarkeTheWall pic.twitter.com/KY7a2gGmxZ
— FC Bayern English (@FCBayernEN) 6 maja 2017
Trzeci bramkarz Bayernu został niespodziewanie bohaterem. Do tego był to jego szósty mecz w barwach Bawarczyków, w którym zachował czyste konto. Choć 36-latek gra bardzo rzadko, to z zespołem z Monachium wywalczył już 14 trofeów.
- Po zakończeniu meczu trzeba mnie było zabierać z bramki - z uśmiechem przyznał Starke. - Jestem zadowolony z każdego meczu i cieszyłem się każdą minutą już podczas rozgrzewki. Gra na Allianz Arena to zawsze coś specjalnego. Zdobyłem w Bayernie wiele trofeów, choć mało grałem. Jednak przychodząc do tego klubu doskonale wiedziałem jaki będzie mój status - powiedział po meczu Starke.
ZOBACZ WIDEO Remis, który może pozbawić ich podium. Zobacz skrót meczu Sevilla FC - Real Sociedad [ZDJĘCIA ELEVEN]