Niemcy żyją rywalizacją Roberta Lewandowskiego z Pierrem-Emerickiem Aubameyangiem

PAP/EPA / ANDY RAIN
PAP/EPA / ANDY RAIN

Wyścig o tytuł króla strzelców Bundesligi od 50 lat (!) nie był tak pasjonujący jak w bieżącym sezonie. Walką Roberta Lewandowskiego z Pierrem-Emerickiem Aubameyangiem żyją całe Niemcy.

Rywalizacja o tytuł króla strzelców Bundesligi jest w kończącym się sezonie bardziej interesująca, niż była walka o mistrzostwo Niemiec. To, że Bayern Monachium prędzej czy później sięgnie po piąty tytuł z rzędu, było pewne już po pierwszych kolejkach rundy wiosennej.

Tymczasem pasjonujący wyścig Roberta Lewandowskiego z Pierrem-Emerickiem Aubameyangiem trwa i chciałoby się, by trwał bez ustanku. Na dwie kolejki przed końcem sezonu obaj mają na koncie po 28 goli - tak bramkostrzelnych napastników nie było w Bundeslidze od 40 lat!

Ostatnim sezonem, w którym dwóch zawodników miało równie imponujące dorobki, była kampania 1976/1977, gdy Dieter Mueller strzelił 34 gole, a Gerd Mueller miał na koncie 28 trafień. Napastnik 1.FC Koeln pokonał jednak legendę Bayernu dość wyraźnie, a by by znaleźć sezon, w którym dwóch równie skutecznych napastników szło na finiszu łeb w łeb, trzeba się cofnąć aż do 1967 roku, gdy Gerd Mueller i Lothar Emerich ostatecznie podzielili się tytułem, strzelając po 28 goli.

Nic więc dziwnego w tym, że rywalizacją "Lewego" z "Aubą" żyją całe Niemcy, a "Kicker" uczynił z niej temat numer jeden, którym wita czytelników swojego internetowego wydania. Magazyn przygotował analizę walki o tytuł króla strzelców Bundesligi, który nazywa "wyścigiem z wieloma zakrętami".

źródło: kicker.de
źródło: kicker.de

"Kicker" przypomina, jak zmieniali się liderzy klasyfikacji strzelców Bundesligi. Choćby po 9. kolejce na szczycie listy był Anthony Modeste z 1.FC Koeln, który miał cztery gole przewagi nad "Lewym" i "Aubą". Po następnej serii spotkań Gabończyka doskoczył do napastnika Kozłów, a Lewandowski został daleko w tyle.

Po rundzie jesiennej liderem klasyfikacji był z 16 golami Aubameyang, a Lewandowski miał na koncie pięć trafień mniej, ale Polak błysnął skutecznością po zimowje przerwie, bo w 13 wiosennych występach zdobył aż 17 bramek.

Na dwie kolejki przed końcem Lewandowski i Aubameyang mają na koncie po 28 bramek, ale "Kicker" nie pozwala lekceważyć także Modeste, który strzelił do tej po 25 goli.

"Walka o tytuł króla strzelców na finiszu rozgrywek nie mogła być bardziej ekscytująca i otwarta" - zacierają ręce Niemcy.

Warto zauważyć, że Lewandowski ma szansę zostać pierwszym od 33 lat zawodnikiem, który strzelił co najmniej 30 goli w dwóch kolejnych sezonach Bundesligi. Ostatnim, który dokonał tej sztuki, był w latach 1973-1974 Gerd Mueller.

Ostatnie mecze kandydatów na króla strzelców Bundesligi 2016/2017:

Robert Lewandowski:
31. kolejka: RB Lipsk (wyjazd)
32. kolejka: SC Freiburg (dom)

Pierre-Emerick Aubameyang:
31. kolejka: FC Augbsurg (wyjazd)
32. kolejka: Werder Brema (dom)

Anthony Modeste:
31. kolejka: Bayer Leverkusen (wyjazd)
32. kolejka: 1.FSV Mainz 05 (dom)

ZOBACZ WIDEO Cztery gole w dwanaście minut. Zobacz skrót meczu Aberdeen FC - Celtic Glasgow [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (1)
Tsiar
13.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Magazyn przygotował analizę walki o tytuł króla strzelców Bundesligi, który nazywa "wyścigiem z wieloma zakrętami"." Czytaj całość