Bruk-Bet - Korona: rachunki do wyrównania

 / PAP/Jacek Bednarczyk
/ PAP/Jacek Bednarczyk

35. kolejkę Lotto Ekstraklasy zakończy pojedynek drużyn, które mają rachunki do wyrównania. Bruk-Bet nie tak dawno wygrywając w Kielcach przerwał doskonałą serię Korony i o mały włos nie wyrzucił jej z grupy mistrzowskiej. Czy dojdzie do rewanżu?

Ostatnia kolejka rundy zasadniczej. Niepokonana u siebie od siedmiu spotkań Korona podejmowała zespół z Niecieczy. Kielczanie, podobnie jak ich rywal, potrzebowali zwycięstwa aby spokojnie awansować do grupy mistrzowskiej. Spokojnie wtedy jednak przy Ściegiennego nie było. Bruk-Bet wygrał 1:0, zrealizował swój cel a do złocisto-krwistych uśmiechnął się los i mimo porażki również znaleźli się w górnej ósemce.

- Ten mecz nam nie wyszedł, ale my tak naprawdę po prostu co innego mamy do zrobienia. Jeżeli chcemy utrzymać to piąte miejsce, to musimy jechać po wygraną. Już po tych remisach wyjazdowych czas na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo - powiedział Maciej Bartoszek. Jego zespół kilka dni temu w mocno kontrowersyjnych okolicznościach pokonał Wisłę Kraków (3:2). Czy pójdzie za ciosem i przełamie wyjazdową niemoc?

Ostatni triumf koroniarzy na obcym terenie miał miejsce właśnie w starciu z Bruk-Betem. Wówczas drużyna była w trakcie przemian, a piłkarzy prowadził tymczasowy trener Sławomir Grzesik (3:1). - Ten mecz nam się bardzo fajnie ułożył, rywale dostali czerwoną kartkę, mamy nadzieję, że ten mecz się powtórzy i wszystko zostanie tak jak jest teraz - stwierdził Vanja Marković. Serb prawdopodobnie rozpocznie poniedziałkowy mecz od początku, zajmując miejsce pauzującego za kartki Jakuba Żubrowskiego. Zmian w wyjściowej "11" może być znacznie więcej, bo i problemów w Kielcach nie brakuje.

- Bardzo krótki ten czas przerwy stąd mikrourazy Palanki, Pilipczuka i Kena Kallaste. Nie mam do dyspozycji też Grzelaka i pozostałych zawodników, których nie mieliśmy wcześniej (Micanski i Diaw - przyp. red.) - poinformował Bartoszek.

ZOBACZ WIDEO Świetny mecz Napoli, grał Zieliński. Zobacz skrót spotkania z Fiorentiną [ZDJĘCIA ELEVEN]

W szeregach rywali w końcu pojawiły się uśmiechy. Po dwóch porażkach z rzędu Termalika zdobyła pierwszy punkt w rundzie finałowej, remisując w Szczecinie (1:1). - Spotkanie z Pogonią napawa mnie optymizmem i czekam na pozostałe trzy kolejki, w których drużyna może się zrehabilitować i pokazać kibicom, że jest w stanie punktować w grupie mistrzowskiej - uważa Marcin Węglewski.

Niecieczanie bardzo chcą dać swoim kibicom jeszcze więcej powodów do radości. Szanse na trzy punkty - i wyprzedzenie Pogoni Szczecin - mają duże, ponieważ spotkają się ze sobą dwie porównywalne drużyny. - W każdym meczu walczymy o trzy punkty. Podobnie będzie w poniedziałek. Chcemy zrehabilitować się kibicom za słaby początek zmagań w grupie mistrzowskiej. Wciąż mam szansę na lepszą niż ósma pozycję i oto walczymy - przyznał Krystian Peda.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Korona Kielce / pn. 22.05.2017, godz. 18:00

Przewidywane składy:

Bruk-Bet: Krzysztof Pilarz - Guilherme Sitya, Artem Putiwcew, Przemysław Szarek, Patryk Fryc - Krystian Peda, Bartłomiej Babiarz, Mateusz Kupczak, Samuel Stefanik, David Guba - Vladislavs Gutkovskis.

Korona Kielce: Milan Borjan - Bartosz Rymaniak, Radek Dejmek, Bartosz Kwiecień, Ken Kallaste - Jakub Kotarzewski, Mateusz Możdżeń, Vanja Marković, Nabil Aankour, Jacek Kiełb - Maciej Górski.

Sędzia: Zbigniew Dobrynin (Łódź).

Komentarze (0)