Miał być odkryciem, a został pierwszą ofiarą. Marcin Kamiński wraca do kadry po trzech latach przerwy

W 2013 roku Marcin Kamiński miał być odkryciem Adama Nawałki, a stał się pierwszą ofiarą selekcjonera, który zaczynał swoje rządy w reprezentacji Polski. Teraz obrońca wraca do kadry po trzyipółletniej przerwie.

Marcina Kamińskiego do reprezentacji Polski wprowadził już w grudniu 2011 roku Franciszek Smuda. Pół roku później 20-letni wówczas obrońca Lecha Poznań rzutem na taśmę dostał się do kadry na Euro 2012. Smudzie zaimponowało to, że Kamiński wygryzł ze składu Kolejorza jego ulubieńca, Manuela Arboledę.

- Od razu widać, że ma to coś. No i jest uniwersalny, może grać w środku i na lewej stronie. Powinien się pięknie rozwinąć. Euro 2012 będzie dla niego bezcenną lekcją - mówił "Franz".

Selekcjoner cenił lechitę wyżej niż grającego wówczas w Torino Kamila Glika. Kamiński nie wystąpił jednak w żadnym meczu mistrzostw, a po turnieju zniknął z kadry - Waldemar Fornalik powołał go tylko na swój debiut z Estonią (0:1), ale nie skorzystał z jego usług.

Kamińskiego dla reprezentacji odkurzył dopiero Adam Nawałka. Mało tego, uchodzący za duży talent wychowanek Lecha miał być pierwszym odkryciem nowego selekcjonera. Nawałka już podczas swojej pierwszej konferencji prasowej zapowiedział, choć trudno namówić go na zwierzenia dotyczące przyszłych nominacji, że 21-letni wówczas Kamiński otrzyma powołanie na dwumecz ze Słowacją i Irlandią.

ZOBACZ WIDEO AS Monaco mistrzem Francji. Zobacz skrót meczu z AS Saint-Etienne [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Nawałka mocno pomylił się w ocenie możliwości Kamińskiego. W spotkaniu ze Słowacją (0:2) lechita zagrał równie słabo co cała kadra i przepadł jak... "Kamyk" w wodę. Choć Nawałka wiązał z nim duże nadzieje, nie wysłał mu już ani jednego powołania - Kamińskiego zabrakło nawet na zgrupowaniu w Zjednoczonych Emiratów Arabskich, na które w styczniu 2014 roku kadra udała się w składzie ligowym.

Przy pierwszym kontakcie Nawałka tak mocno zraził się do Kamińskiego, że nie sięgnął po niego nawet wtedy, gdy obrońca był autentycznym filarem mistrzowskiego Lecha. Na trzecią szansę w kadrze Kamiński zapracował dopiero dobrą grą w VfB Stuttgart, z którym w weekend będzie świętował awans do Bundesligi.

Kamiński trafił do Niemiec w lipcu minionego roku i na początku zderzył się ze ścianą. W Poznaniu był przyzwyczajony do tego, że wszyscy na niego dmuchają i chuchają, a jego pozycja w zespole była tak mocna, że grał nawet wtedy, gdy popełniał koszmarne błędy. Tymczasem na debiut w barwach VfB Stuttgart czekał aż do 11. kolejki sezonu, a pierwszy raz pojawił się na boisku jako defensywny pomocnik. Olaf Janssen nie skorzystał z jego usług ani razu, ale już Hannes Wolf zrobił z niego podstawowego gracza swojego zespołu.

- Byłem na to przygotowany, ale jednak to była dla mnie nowa sytuacja, przez kilka ostatnich lat w Lechu miałem przecież pozycję tak zbudowaną, że wiedziałem, że będę grał. Tutaj od nowa musiałem pokazać swoją wartość - mówił w rozmowie z "Piłką Nożną", dodając: - W pewnym momencie byłem zniecierpliwiony z powodu tego, że wygrywaliśmy mecze czy remisowaliśmy, i nawet fajnie to wyglądało, ale w defensywie już nie do końca. Trener powtarzał jednak, że chce dać zaufanie środkowym obrońcom, musiałem więc dalej czekać. Dopiero w momencie zmiany szkoleniowca w VfB coś przeskoczyło. Nowy trener zauważył, że pracuję na miejsce w pierwszej jedenastce. I dał mi szansę. A jak już wskoczyłem, to placu nie oddałem.

Kamiński wystąpił w 22 meczach Stuttgartu, ale choć stał się podstawowym zawodnikiem najlepszej drużyny Bundesligi, długo, do wczesnej wiosny nie kontaktował się z nim nikt ze sztabu kadry.

- Nie jest tak, że nie śpię, czekając na telefon. Podchodzę do tematu bardzo spokojnie. Przede wszystkim jest najważniejsze, żeby mieć pierwszy skład tutaj, żeby w każdym meczu występować i na tym się skupiam, a powrót do kadry to jest jakiś kolejny cel - mówił w lutym.

Kamiński dostał teraz trzecią szansę w kadrze. Tym razem może zagościć w reprezentacji na dłużej, bo nie jest już wiecznie uznawanym za utalentowanego wychowankiem Lecha, lecz 25-letnim facetem, który sprawdził się w wymagającej 2. Bundeslidze. Do tego jest lewonożnym stoperem, a prócz Michała Pazdana nie ma dziś w reprezentacji Polski obrońcy, którego atutem jest gra lewą nogą. Do trzech razy sztuka?

Komentarze (5)
avatar
allinall
23.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Właśnie Kamiński albo ma do dupy psychikę albo pije albo nie wiem już co.... Chłopak z ogromnym potencjałem i talentem , a jednak coś się dzieje złego w jego głowie... Może zagra jako trzeci sr Czytaj całość
avatar
getwellfan
19.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Milik też umie grać lewą nogą. 
avatar
Yuri_Orlov
19.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Słaby był zawsze... jeden na 5 meczów mu wychodziło ;) 
avatar
12MP 18PP
19.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O matko... 
avatar
Kacper Kasprzyk
19.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Będzie pewnie 4/5 Środkowym obrońcom w hierarchii Naszej reprezentacji. 
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (878 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (404 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.