W 72. minucie rewanżowego meczu 1/2 finału Ligi Mistrzów z Juventusem Turyn polski obrońca AS Monaco Kamil Glik brutalnie zaatakował Gonzalo Higuaina. Polak z premedytacją nastąpił na kolano Argentyńczyka, który mógł doznać bardzo poważnej kontuzji.
Nasz rodak miał szczęście, że sędzia Bjoern Kuipers nie zauważył zdarzenia i tylko dlatego nie zobaczył czerwonej kartki.
Choć od meczu minęły już niemal dwa tygodnie, Higuain wciąż doskonale pamięta zachowanie polskiego obrońcy. W rozmowie z "Corriere dello Sport" napastnik Juventusu Turyn odniósł się do tego faulu.
- To było bezsensowne, głupie i poniżej jakiejkolwiek godności. Widział to cały świat. On nie zachował się uczciwie na boisku, a także po meczu. Nie przyszedł do mnie i nie przeprosił - ujawnił Argentyńczyk.
ZOBACZ WIDEO: AS Monaco mistrzem Francji. Zobacz skrót meczu z AS Saint-Etienne [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- Teraz już mi na tym nie zależy. Chciał wyrządzić mi krzywdę, a nawet to mu się nie udało. Nawet trochę mi go szkoda - dodał.
Przypomnijmy, że reprezentant Polski był przez pięć lat zawodnikiem Torino i w derbach miasta również dawał się we znaki zawodnikom Juventusu. Już wtedy dwa razy oglądał czerwone kartki po faulach na piłkarzach Starej Damy.
Real Madryt czy FC Barcelona? Kto zostanie mistrzem Hiszpanii w sezonie 2016/17? Oglądajcie decydujące starcia LaLiga Santander NA ŻYWO w ten weekend na kanałach ELEVEN SPORTS na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Multimedia, Toya, INEA czy Netia.
Czy Gonzalo Higuain ma rację mówiąc o Kamilu Gliku? 
