Ekstraklasa nie podzieli już punktów

Henryk Miłoszewicz: Chłopak z Bydgoszczy, który miał być lepszy od Bońka

Rekomendację klubów Lotto Ekstraklasy musi jeszcze zatwierdzić PZPN. Stanie się to zapewne w czwartek (25 maja) na posiedzeniu zarządu. Na razie nowy system będzie obowiązywał w przyszłym sezonie. Jeśli klubom się spodoba, to może zostać na dłużej, choć akurat dziś trudno uwierzyć, że utrzyma się na dobre.

Jedną z rozważanych opcji, której zwolennikiem jest m.in prezes Zbigniew Boniek, jest powiększenie ligi do 18 zespołów. Wówczas odbywałyby się 34 kolejki.

Teraz kluby będą więc rozgrywały 30 kolejek sezonu zasadniczego, potem nastąpi podział na grupę mistrzowską i spadkową. Tyle, że punkty wywalczone w pierwszej fazie pozostaną nienaruszone.

To kolejna rewolucja w lidze. Obecny system "ESA 37" został wprowadzony w sezonie 2013/14. Jego głównym i najbardziej spornym elementem było dzielenie punktów na pół po rundzie zasadniczej. Chodziło o spłaszczenie tabeli i niejako walkę od nowa.

To miało zapewnić emocje, zminimalizować liczbę meczów o nic. System miał wielu krytyków, ale akurat zadanie wywoływania emocji i podtrzymywania zainteresowania spełniał.

Nowy sezon rozpocznie się 14 lipca.

ZOBACZ WIDEO AS Monaco mistrzem Francji. Zobacz skrót meczu z AS Saint-Etienne [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]