Mecz sparingowy zagranicznych Gwiazd Orange Ekstraklasy z reprezentacją Polski był poza terminem UEFA. Większość trenerów ligowych drużyn zgodziła się wysłać swoich zawodników do Szczecina. Nie zrobił tego tylko Maciej Skorża, który sprzeciwił się tym powołaniom. W uprzywilejowanej sytuacji był także Jan Urban, który poprowadził drużynę złożoną z zagranicznych piłkarzy naszej ligi. Ogólnie w kadrze na ten mecz znalazło się po obu stronach siedmiu legionistów. Ich występ mógł cieszyć trenera Legii. Strzelili bowiem dwie bramki i przy dwóch asystowali. Czy przełoży się to bezpośrednio na zbliżający się mecz ligowy z Zagłębiem Lubin?
- Przynajmniej do niedzieli musimy poczekać. Ten mecz był takim przerywnik dla moich zawodników, bo przecież jest ich tutaj aż siedmiu. Najważniejsze spotkanie przed nami. Po porażce z Zagłębiem Sosnowiec pojedynek z Zagłębiem Lubin nabiera zupełnie innej wartości. Musimy się do tego spotkania przygotować, a jeśli to co się stało w meczu reprezentacji może nam pomóc wygrać to bardzo będę się z tego cieszył - powiedział po wtorkowym meczu Jan Urban.
We wtorek bramkę na 3:1, w 79. minucie dla zagranicznych Gwiazd Orange Esktraklasy strzelił Takesure Chinyama, który przed rundą zapowiadał walkę o króla strzelców. Natomiast dziesięć minut później gola na 3:2 dla biało-czerwonych zdobył Jakub Wawrzyniak.