Skandaliczne zachowanie graczy Realu. Obrażali Pique. Była także przyśpiewka o Atletico

PAP/EPA / EPA/FERNANDO VILLAR
PAP/EPA / EPA/FERNANDO VILLAR

Real Madryt po raz 33 sięgnął po mistrzostwo Hiszpanii, wracając na tron w Primera Division po pięciu latach. Podczas fety nie obyło się bez nawiązań do odwiecznych rywali z Barcelony.

W niedzielę Real Madryt pokonał Malagę, zapewniając sobie tytuł mistrza Hiszpanii w sezonie 2016/2017. Piłkarze wraz z kibicami świętowali w Madrycie na Plaza de Cibeles. To tradycyjne miejsce, w którym odbywają się takie rzeczy w stolicy Hiszpanii.

Podczas fety można było usłyszeć przyśpiewki skierowane do Gerarda Pique, wroga numer jeden Królewskich. Przerobione zostały słowa, które zwykle fani FC Barcelona kierowali w stronę Realu. Zamiast "Madrid cabrón, saluda al campeon" śpiewano "Pique cabrón, saluda al campeon" ("Pique skur****nu, pokłoń się mistrzowi").

Oberwało się także wrogowi ze stolicy, czyli Atletico Madryt. Świeżo upieczeni mistrzowie Hiszpanii w tym roku okazali się lepsi nie tylko w rozgrywkach Primera Division, ale również wyrzucili przeciwników z Ligi Mistrzów, pokonując ich w półfinale. Śpiewali "Atleti decidme qué se siente", czyli "Atletico, jakie to uczucie".

To nie pierwszy raz, kiedy podczas fety piłkarze nawiązują podczas fety do rywali z Barcelony. Do podobnych wydarzeń doszło w sezonie 1996/1997, wówczas Raul Gonzalez podczas celebrowania tytułu nawiązywał do Katalończyków, obrażając ich bez pardonu.

ZOBACZ WIDEO Torres trafia, Atletico wygrywa. Zobacz skrót meczu Atletico Madryt - Athletic Bilbao [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: