Real Madryt ma wielkie powody do świętowania. Podopieczni Zinedine'a Zidane'a w niedzielny wieczór przypieczętowali kolejne mistrzostwo Hiszpanii (33), na które czekali aż pięć lat. Przypomnijmy, że poprzedni triumf w Primera Division Królewscy zanotowali w 2012 roku za kadencji Jose Mourinho.
To jest wyjątkowy rok dla Los Blancos z kilku względów. W trakcie rozgrywek wielu piłkarzy Realu Madryt śrubowało swoje rekordy, które czasami są na galaktycznym poziomie.
Teraz przyszedł czas na klubowe osiągnięcie, które budzi ogromny szacunek. Królewscy pierwszy raz w swojej 115-letniej historii strzelili gola we wszystkich 38. kolejkach Primera Division. Łącznie piłkarze z Madrytu strzelili w lidze 106 goli.
Świetna skuteczność była z pewnością ważnym elementem Realu w drodze do mistrzostwa. Wielka w tym zasługa Zinedine'a Zidane'a, który umiejętnie szachował siłami swoich piłkarzy. Francuski szkoleniowiec do perfekcji opanował system rotacji, który nie zawiódł praktycznie w żadnym momencie. Dzięki temu Królewscy są mają szansę na wielki dublet, gdyż 3 czerwca czeka ich wielki finał Ligi Mistrzów z Juventusem Turyn.
Kluczową postacią w układance Los Blancos był oczywiście Cristiano Ronaldo, jednak warto pochwalić innych piłkarzy, którzy rozgrywali sezon życia. Mowa przede wszystkim o Isco czy Marco Asensio, który coraz odważniej puka do pierwszego składu Królewskich.
ZOBACZ WIDEO Torres trafia, Atletico wygrywa. Zobacz skrót meczu Atletico Madryt - Athletic Bilbao [ZDJĘCIA ELEVEN]