Niesmak w Hiszpanii. Malaga dostała milion euro od Realu Madryt

PAP/EPA / EPA/Jorge Zapata
PAP/EPA / EPA/Jorge Zapata

Real Madryt mistrzem Hiszpanii, ale pozostał niesmak po zwycięstwie z Malagą (2:0), ponieważ Królewscy muszą teraz przelać milion euro na konto tego klubu.

W tym artykule dowiesz się o:

Sytuacja była dziwaczna. Malaga CF walczyła o jedenaste miejsce w Primera Division, ale już przed meczem z Realem Madryt wiedziała, że nie straci go. Valencia przegrała bowiem z Villarreal (1:3), a Celta Vigo tylko zremisowała z Realem Sociedad (2:2). Nie musiała się zatem starać, żeby dostać więcej pieniędzy za wyższe miejsce (np. za dwunaste czy trzynaste). Gra miała toczyć się o niecałe dwa miliony euro.

Na dodatek w przypadku porażki z Realem zgarniała dodatkowy milion euro. Taka bowiem klauzula znalazła się w kontrakcie Isco. W 2013 roku Malaga sprzedała go Królewskim i zagwarantowała sobie milion euro za triumf klubu z Madrytu.

Nikt nie przypuszczał, że cztery lata później w nieważnym dla siebie meczu Malaga przypieczętuje mistrzostwo Realu zarabiając dla siebie milion euro.

Sytuacja była zatem kuriozalna. Maladze na rękę było zwycięstwo Królewskich, ponieważ jej konto wzbogaci się o dodatkowy milion. Sama wygrywając w tym meczu poza trzema punktami straciłaby tak naprawdę pokaźny bonus.

Pikanterii całej sytuacji dodaje wpis z końca kwietnia prezesa Malagi Abdullaha Al Thaniego, który napisał: "Katalońskie szumowiny nie powąchają tytułu!". Władze ligi potępiły te słowa i wyceniły je na 3,5 tysiąca euro kary.

ZOBACZ WIDEO Wielka radość piłkarzy Realu Madryt [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: