Nowe doniesienia ws. Cristiano Ronaldo. Jest winny fiskusowi aż 15 milionów euro?

PAP/EPA / EPA/Salvador Sas
PAP/EPA / EPA/Salvador Sas

Hiszpański urząd skarbowy zakończył już śledztwo wobec Cristiano Ronaldo. Początkowo mówiło się, że Portugalczyk jest winny fiskusowi 8 milionów euro. Kwota ta może jednak wzrosnąć prawie dwukrotnie.

W tym artykule dowiesz się o:

Hiszpańskie media informują, że Cristiano Ronaldo może zalegać skarbówce nawet 15 milionów euro. Sprawa gwiazdora reprezentacji Portugalii i Realu Madryt dotyczy lat 2011-2014. Portugalczyk zapłacił już 5,6 mln zaległych podatków.

Przed końcem czerwca prokuratorzy muszą zadecydować czy rozpoczną proce wobec Ronaldo. Może mu grozić nawet pięć lat więzienia. Przypomnijmy, że kilka dni temu skazany na 21 miesięcy został Lionel Messi.

Raporty przygotowane przez urząd skarbowy wskazują, że Portugalczyk musi uregulować zobowiązania wobec fiskusa. Jeśli piłkarz zostanie uznany za winnego, to - podobnie jak Messi - nie trafi do więzienia. Zgodnie z hiszpańskim prawem, za kratkami przestępca ląduje dopiero wtedy, gdy wyrok wynosi co najmniej dwa lata.

Media w Hiszpanii dodają, że sytuacja Ronaldo nie jest taka sama jak Lionela Messiego. "CR7" sam zgłosił się do urzędu skarbowego, zapłacił część nieodprowadzonego podatku i poprosił o sprawdzenie wszystkich zarobków. Argentyńczyk natomiast został zdemaskowany przez fiskusa. W związku z tym piłkarz Realu może liczyć na bardziej łaskawy wyrok lub nawet umorzenie postępowania.

ZOBACZ WIDEO Real mistrzem Hiszpanii po pięciu latach. Zobacz skrót meczu z Malagą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (4)
obIONE
29.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
i gdzie ci wszyscy, co tak ochoczo wyzywali Messiego od oszustów?!?!? Wyciszyli się nagle... 
avatar
mateusz025
27.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Dziwne że to wszystko wychodzi zawsze przed najważniejszymi meczami Realu czy to w Lidze jaki i w LM...przypadek? 
avatar
Przemek Wrz
26.05.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Mojemu kumplowi Ronaldo jest winien 10 dolarów i do dzisiaj nie oddał.
Pożyczył kiedyś w dyskotece w Lizbonie, jak grał w Sportingu.