Piast - Wisła: do utrzymania jeden krok

PAP / Andrzej Grygiel / Piłkarze Piasta Gliwice
PAP / Andrzej Grygiel / Piłkarze Piasta Gliwice

Piast Gliwice w 36. kolejce Lotto Ekstraklasy podejmie Wisłę Płock. Gospodarze mogą w tym meczu przypieczętować utrzymanie, ale płocczanie walczą o wygranie grupy spadkowej i nie mają nic do stracenia.

W poprzedniej kolejce Piast Gliwice pokonał 2:1 Górnika Łęczna i bardzo mocno oddalił od siebie widmo spadku. Niebiesko-czerwoni na dwa spotkania przed końcem sezonu zajmują jedenastą lokatę z dorobkiem dwudziestu pięciu punktów. Ich przewaga nad przedostatnią Arką Gdynia wynosi aż pięć "oczek", więc tylko jakiś kataklizm mógłby odebrać wicemistrzom Polski utrzymanie w lidze.

Ligowego bytu gliwiczanie pewni być jednak jeszcze nie mogą. W sobotę do osiągnięcia celu wystarczy im jeden punkt, ale Wisła na boisku się nie położy. Beniaminek, który ma już zapewnione utrzymanie walczy bowiem z KGHM Zagłębiem Lubin o zwycięstwo w drugiej ósemce, a co za tym idzie, wyższe pieniądze. Ambicji i zaangażowania gościom zatem nie zabraknie. W razie porażki mogą jednak sezon skończyć nawet za plecami Piasta.

W tym sezonie Wisła z Piastem jeszcze nie wygrała. Mecz w Gliwicach zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:1, a w rewanżu padł bezbramkowy remis. Ogólnie w całej historii pojedynków między tymi zespołami ekipa z Mazowsza zaledwie raz cieszyła się z trzech punktów. Było to jeszcze, gdy obie drużyny grały na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej. Łącznie trzy razy wygrywał Piast, a czterokrotnie dzielono się punktami.

Sporo problemów przed kluczowym dla utrzymania meczu ma trener wicemistrzów Polski, Dariusz Wdowczyk. Niepewny jest występ Bartosza Szeligi i Martina Bukaty, a od dawna kontuzje leczą Mateusz Mak oraz Edvinas Girdvainis. Na domiar wszystkiego w spotkaniu przeciwko Górnikowi żółte kartki otrzymali Gerard Badia wraz z Michalem Papadopulosem i muszą oni odcierpieć nadmiar upomnień. Szczególnie brak Hiszpana jest ogromnym osłabieniem, bowiem od momentu, gdy Wdowczyk przejął Piasta filigranowy pomocnik stanowił o sile zespołu. Strzelał, asystował, "ciągnął" grę do przodu. W sobotę Piast musi jednak poradzić sobie bez niego.

ZOBACZ WIDEO Real mistrzem Hiszpanii po pięciu latach. Zobacz skrót meczu z Malagą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Podobnych zmartwień nie mają w Płocku. Marcin Kaczmarek nie skorzysta tylko z kontuzjowanego Seweryna Kiełpina, ale zastępujący go między słupkami Mateusz Kryczka spisuje się przyzwoicie.

Spotkanie poprowadzi Paweł Raczkowski z Warszawy.

Piast Gliwice - Wisła Płock / sob. 27.05.2017r. godz. 18:00

Przewidywane składy:
Piast Gliwice:

Jakub Szmatuła - Marcin Pietrowski, Aleksandar Sedlar, Hebert Silva Santos, Adam Mójta - Radosław Murawski - Denis Gojko, Sasa Zivec, Patrik Mraz - Maciej Jankowski, Łukasz Sekulski.

Wisła Płock: Mateusz Kryczka - Cezary Stefańczyk, Przemysław Szymiński, Damian Byrtek, Kamil Sylwestrzak - Giorgi Merebaszwili, Dominik Furman, Maksymilian Rogalski, Piotr Wlazło, Arkadiusz Reca - Jose Kante.

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Źródło artykułu: