Lechia ma problem przed meczem z Pogonią

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: radość piłkarzy Lechii Gdańsk
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: radość piłkarzy Lechii Gdańsk

Piotr Nowak nie będzie miał wszystkich piłkarzy do dyspozycji przed meczem z Pogonią Szczecin. Ostatnie spotkanie w tym sezonie w Gdańsku z perspektywy trybun obejrzy kilka ważnych postaci zespołu.

Podczas ostatniego spotkania w Poznaniu z Lechem, boisko przedwcześnie opuścił Jakub Wawrzyniak. - Zmiana w Poznaniu była wymuszona i są znikome szanse, aby zagrał z Pogonią Szczecin. Problemy z barkiem ma dodatkowo Steven Vitoria, ale uczestniczył w zajęciach - powiedział Piotr Nowak, trener Lechii Gdańsk.

To nie koniec problemów gdańszczan. - Grzegorz Kuświk i Simeon Sławczew nie uczestniczyli w czwartkowych zajęciach. Do siebie po urazie dochodzi Lukas Haraslin. Zobaczymy jak będzie wyglądał, decyzja zapadnie przed samym meczem. Prawdopodobnie nie zagrają też Kuświk i Sławczew. Muszę brać to pod uwagę - dodał Nowak.

Do drużyny wróci najprawdopodobniej Rafał Janicki. Trzech piłkarzy Lechii - Mario Maloca, Sławomir Peszko i Rafał Wolski  jest natomiast zagrożonych. Gdy dostaną w niedzielę choćby żółtą kartkę, nie zagrają w Warszawie z Legią. - Nawet nie myślę o tym, by ich oszczędzić. Patrzymy tu i teraz i w tym względzie nie ma żadnych zmian - wyjaśnił Piotr Nowak.

W osiemnastce meczowej znajdą się Mateusz Bąk i Piotr Wiśniewski, którzy pożegnają się z kibicami. W przyszłym sezonie zabraknie dla nich miejsca w zespole z Gdańska. - Jako trener i były zawodnik chciałbym, aby te pożegnania wypadły imponująco. Muszę jednak brać pod uwagę to, jak będzie wyglądał mecz. Może to się różnie ułożyć. Wierzę w to, że kibice chcą ich pożegnać godnie, a ja szanuję ich zdanie. Patrzę przez pryzmat tego, czego potrzebuje zespół - stwierdził Piotr Nowak.

Mimo problemów, Lechia jest zdecydowanym faworytem meczu z Pogonią Szczecin. - Musimy od strony taktycznej spojrzeć na to, że gramy u siebie w domu. Z drugiej stron, kilka tygodni temu graliśmy z Pogonią. Wyciągnęliśmy dobre wnioski i chcemy grać w piłkę oraz strzelać bramki. Czasami, jak w Poznaniu, nie da się grać beztroskiego futbolu. Cechuje nas pragmatyzm i gra z głową. Nie tracimy punktów z wielu względów. Nasze urazy nam nie pomagają, ale mamy wystarczającą kadrę, która pozwoli nam wprowadzić do zespołu jakość. Nastawiamy się na ciężki mecz, jeden z najtrudniejszych w rundzie mistrzowskiej - przestrzegł Nowak.

Na razie odbiór gry Lechii jest niezwykle pozytywny. - Podczas całej rundy mistrzowskiej powtarzam piłkarzom "enjoy the ride". W pięciu meczach nie straciliśmy bramki, jesteśmy w czubie, ale wszystko może się zmienić. To, co się dzieje napędza zespół. Widzę po chłopakach że wiedza, jak ważny jest mecz z Pogonią. Chcemy godnie pożegnać się z kibicami i zakończyć spotkanie zwycięstwem. Niewiele jest momentów w życiu piłkarza, które nadają sens temu, co robimy codziennie - dodał Nowak.

ZOBACZ WIDEO Niespodzianka w barażu o Ligue 1. Zobacz skrót meczu ESTAC Troyes - FC Lorient [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (3)
avatar
shd
27.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pogoń ogrywa młodzież i gra o kasę z Pro Juniora - za 2 miejsce jest bodajże milion złotych, a że o nic nie walczą, to trzeba przyznać, iż jest to działanie zgodne z interesem klubu 
avatar
Solejuk
27.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Spokojnie panowie Pogoń podobnie jak Nieciecza sa juz na wakacjach