Pogoń Szczecin przegrała cztery mecze w grupie mistrzowskiej i zdobyła punkt za remis 1:1 z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Ma jeszcze szansę na dogonienie 5. w tabeli Korony Kielce i co za tym idzie poprawienie najlepszego wyniku po awansie do Lotto Ekstraklasy. Ułańskiej szarży nie zwiastują jednak forma i sytuacja kadrowa szczecinian.
- Mecz z Lechią to dla nas ostatnia szansa, żeby namieszać w lidze. Pojedziemy do Gdańska po zwycięstwo - zapowiada Kazimierz Moskal, trener Pogoni Szczecin.
Portowcy mogą namieszać nie tylko na miejscach 5-8, ale również w walce o mistrzostwo Polski. Lechia kandyduje do miana najlepszej drużyny w kraju, a do lidera Legii Warszawa traci dwa punkty.
- Lechia rzuci się na nas od początku meczu. Na własnym stadionie nasz przeciwnik stara się narzucić gościom swój styl i ich stłamsić. Podobnie postara się zagrać z nami - przewiduje Moskal.
ZOBACZ WIDEO Świetny mecz Napoli, grał Zieliński. Zobacz skrót spotkania z Fiorentiną [ZDJĘCIA ELEVEN]
- Lechia jest faworytem, więc presja jest po jej stronie. Ma wiele mocnych punktów. Kluczową postacią jest Rafał Wolski, do tego ważny jest Milos Krasić, a nie wolno zapominać o innych piłkarzach ofensywnych jak Peszko, Paixao. Potrafią zrobić różnicę na boisku, a inni doświadczeni wykonują czarną robotę w defensywie - przestrzega trener.
Moskal poprowadzi szczecinian przedostatni raz. Szkoleniowiec opuści klub po zakończeniu rozgrywek. Jednym z lepszych wyników w jego kadencji było zwycięstwo 3:1 z Lechią na koniec sezonu zasadniczego.
- Fakt, że z niektórymi drużynami mamy lepsze wyniki i przyjemniej się gra, choć nie przywiązuje do tego wielkiej wagi. Mamy pomysł na Lechię. Teraz trzeba zatroszczyć się o realizację. Czasem na rezultat wpływają jednak też takie detale jak dyspozycja dnia, łut szczęścia - przypomina Moskal.
- Lechia ma szansę na mistrzostwo Polski, potencjał, szeroką kadrę i nawet w razie absencji, może zastąpić podstawowych zawodników. Nie mamy jednak tylko promilu szans na zwycięstwo - puentuje.
Mecz w Gdańsku rozpocznie się w niedzielę o godzinie 18.