Po ostatnim zwycięstwie z Ruchem Chorzów (2:0) krakowianie odskoczyli od strefy spadkowej na cztery punkty, ale przy Kałuży 1 nikt nie mówi o spokoju. W dwóch ostatnich kolejkach sezonu Pasy zagrają na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław i u siebie z Piastem Gliwice.
- Spokojnie to będzie, jak postawimy kropkę nad "i". Sytuacja się poprawiła, ale dalej nie jesteśmy pewni utrzymania. Jesteśmy skoncentrowani, bo walka trwa dalej. Chcielibyśmy postawić kropkę nad "i" we Wrocławiu, żeby uniknąć nerwówki w ostatniej kolejce - mówi trener Jacek Zieliński.
Cracovia będzie pewna utrzymania, jeśli w sobotę pokona Śląsk, ale utrzymanie może jej dać też remis. Pasy zamierzają jednak zagrać we Wrocławiu o pełną pulę.
- Żeby wywieźć z Wrocławia punkt, trzeba zagrać jak o zwycięstwo i z takim nastawieniem tam jedziemy. W zależności od wyników innych spotkań, ten punkt może nam nic nie dać - komentuje szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO Wielka radość piłkarzy Realu Madryt [ZDJĘCIA ELEVEN]
W dwóch ostatnich domowych meczach z Ruchem Chorzów (6:0) i Arką Gdynia (4:1) Śląsk zdobył komplet punktów i strzelił aż dziesięć goli.
- To buduje zespół, ale nasze mecze ze Śląskiem zawsze były otwarte, obfitowały w wiele sytuacji podbramkowych. To będzie jednak mecz z innego gatunku, bo oba zespoły będą chciały mieć spokój przed ostatnią kolejką, więc na pewno na boisku będzie nerwowo - przewiduje Zieliński.
Liderem Śląska w fazie finałowej jest Ryota Morioka. W ostatnim spotkaniu z Arką Japończyk zaliczył aż trzy asysty.
- Przed każdym meczem ze Śląskiem uczulamy się na Moriokę, bo to naprawdę bardzo dobry zawodnik - dla mnie jeden z lepszych pomocników w lidze. Miał zadyszkę, ale w piłkę grać potrafi. To zawodnik, który decyduje o ofensywie Śląska. W meczach z nami zawsze był groźny - trener Cracovii komplementuje gracza rywali.