Nie taki Wenger straszny. Francuz wygrał los u kibiców

PAP/EPA / EPA/FACUNDO ARRIZABALAGA
PAP/EPA / EPA/FACUNDO ARRIZABALAGA

Kibicu Arsenalu - Arsene Wenger zostanie w klubie. Media mówią o dwóch kolejnych latach na Emirates Stadium. Część fanów nie będzie zadowolona.

W tym artykule dowiesz się o:

Jeszcze parę tygodni temu wydawało się pewne, że Arsene Wenger odejdzie z Arsenalu. Przeciwnicy Francuza mogli być z siebie dumni. Wykorzystując olbrzymie narzędzie jakim są media społecznościowe, stworzyli trend "Wenger OUT". Hasło jest znane na całym świecie i pojawia się nie tylko przy okazji wydarzeń sportowych.

Kilka tygodni temu byli na "fali", ponieważ Arsenalowi nie szło. W katastrofalnym stylu odpadł z Ligi Mistrzów i miał serię, kiedy z siedmiu meczów przegrał aż pięć. To nie był czas Francuza, który nad każdym spotkaniem mógł ujrzeć krążący nad stadionem samolot ciągnący za sobą wspomniany baner.

Wenger przetrwał próbę czasu. Zmienił taktykę i przyniosła ona zamierzony efekt. Od momentu nowego zestawienia drużyny wygrał dziewięć z dziesięciu meczów. Poległ jedynie na White Hart Lane z Tottenhamem Hotspur, gdzie przegrywali jednak wszyscy. Zmiana systemu była odczuwalna gołym okiem.

Londyńczycy obudzili się za późno. Nie udało im się awansować do Ligi Mistrzów po raz pierwszy pod wodzą Wengera. Francuz musiał przełknąć gorycz porażki, ale powetował sobie ją triumfem w Pucharze Anglii.

ZOBACZ WIDEO PA: znakomite widowisko i triumf Arsenalu. Zobacz skrót meczu z Chelsea Londyn [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

W świetnym stylu zdetronizował Chelsea. Wyłączył z gry wszystkich kluczowych piłkarzy rywali, a sam kontrolował poczynania na boisku. Arsenal zagrał najlepszy mecz w sezonie. Powiew świeżości. Tego brakowało fanom Kanonierów.

Wenger swoją decyzję o przyszłości miał ogłosić najpierw w marcu, później w kwietniu, następnie w maju, a wciąż jej oficjalnie nie znamy. Wszystko wskazuje jednak na to, że zostanie w Arsenalu.

Wybiera najlepszy możliwy moment na ogłoszenie swojej decyzji. Wygrał Puchar Anglii, zespół od kilku tygodni gra na miarę oczekiwań i trudno go krytykować w tym momencie. Nawet przeciwnicy nie będą mieli kiedy pokazać swojego niezadowolenia faktem pozostania Wengera, ponieważ Arsenal przed własną publicznością zagra najwcześniej pod koniec lipca w towarzyskim starciu.

Wenger nie raz już podkreślał, że nie wyobraża sobie emerytury. Przez dwa kolejne lata nie będzie musiał się jednak oto martwić. Ma teraz nowe zadanie: przywrócić blask Arsenalowi.

Komentarze (0)