Nowa twarz w Lotto Ekstraklasie. "Jest to dla mnie wyzwanie"
W Kielcach idzie nowe. Po sezonie drużynę Korony przejmie Gino Lettieri. - Jestem trenerem, który preferuje ofensywny styl gry - mówi o sobie 50-letni Włoch. Czego mogą się spodziewać fani złocisto-krwistych?
Zatrudnienie tego szkoleniowca jest ogromnym zaskoczeniem. Tym bardziej, jeśli spojrzymy na jego niedawne "osiągnięcia." Ostatnim klubem Gino Lettieriego był FSV Frankfurt, który z bilansem jednego zwycięstwa, trzech remisów i dziewięciu porażek spadł z ligi.
- Ta informacja odnośnie spadku z 3 ligi niemieckiej nie jest do końca pełna - powiedział. - Zostałem zatrudniony pod koniec sezonu, nie miałem więc wpływu na to jak przebywał okres przygotowawczy oraz na decyzje kadrowe, a do tego okazało się, że tuż po moim zatrudnieniu odeszli prezydent i dyrektor sportowy, a tydzień później klub został postawiony w stan upadłości. Trudno było mówić o rzetelnej pracy dla tej drużyny - tłumaczył.
Włoch odniósł się również do tego, co udało się zbudować ustępującemu po sezonie ze stanowiska Maciejowi Bartoszkowi. - Gratuluję trenerowi Bartoszkowi za ten sezon i wykonaną pracę. Deklaruję jej kontynuację, ale mam oczywiście swoje przemyślenia co do nowego sezonu. Drużyna ponownie musi podjąć wysiłek, bo awans do grupy mistrzowskiej miał też element szczęścia - przyznał.
ZOBACZ WIDEO Juventus Turyn wygrał przed finałem Ligi Mistrzów - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]
Dla urodzonego w Zurychu byłego zawodnika praca w Lotto Ekstraklasie będzie największym wyzwaniem w karierze. - Ekstraklasa jest ligą o dużym potencjale i jest to dla mnie wyzwanie zawodowe - nie ukrywa. Mimo to do zadania podchodzi z optymizmem, pozwala mu na to doświadczenie, o którym opowiedział podczas spotkania z mediami. - Wiele przez 20 lat pracy zrobiłem dla swojego rozwoju zawodowego odbywając staże u takich trenerów jak Trapattoni, Capello czy Wenger. Wiele obserwuję, wszystkie drużyny grające w grupie mistrzowskiej znam i taki też mam styl pracy, chcę jak najwięcej zobaczyć na własne oczy, żeby nawiązać właściwy język z drużyną.
Podczas pracy w stolicy woj. świętokrzyskiego szkoleniowcowi pomagać będą 28-letni asystent Dawid Pietrzyk oraz nowy trener bramkarzy Mirosław Dreszer. Wszystkich łączy to, że mówią po niemiecku, co nie jest przypadkiem. - Jest to zespół trenerów niemieckojęzycznych, mogłem oczywiście sprowadzić cały sztab z Niemiec, ale nie chciałem niemieckiej inwazji na Kielce. Intencją właściciela, zarządu i teraz także moją jest być blisko miasta i fanów Korony, dlatego pozostaje ten klubu jak najbardziej polski - wyjaśnił.
Jak grającej Korony mogą się spodziewać kibice? Póki co Lettieri unika jasnych deklaracji. - Jestem trenerem, który preferuje ofensywny styl gry, ale zdaję sobie sprawę, że moja filozofia będzie uzależniona od tego, jakim potencjałem będzie dysponowała drużyna. Gdy spotkam się z zawodnikami 18 czerwca będę mógł podjąć decyzję o stylu jaki będzie prezentowała Korona.